Wtorek, 5 lipca 2011
WydawcaSzkoła Główna Handlowa
AutorKordian Tarasiewicz
RecenzentPiotr Kitrasiewicz
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2009
Liczba stron166


Ta książka jest wymarzoną lekturą dla miłośników kawy i herbaty, a najlepiej
czytać ją degustując jeden z tych dwóch napojów. Poznajemy
dzieje obu używek na ziemiach polskich od czasów I Rzeczypospolitej.
Kawę sprowadzano do nas od XVII wieku, a szlak handlowy prowadził
pierwotnie z okupowanej przez Turków Mołdawii przez Kamieniec
Podolski, Lwów i Jarosław. Z kolei herbata trafiła na ziemie I RP za pośrednictwem
kupców francuskich i włoskich. Oba napoje wzbudzały od
początku kontrowersyjne odczucia i oceny. Jednym szybko przypadły do
gustu i podawali je obok wina podczas przyjęć i spotkań towarzyskich,
ale byli i tacy, którzy uznawali je za „trucizny”. O kawie i herbacie wspominają
w swoich utworach m.in. Jan Andrzej Morsztyn, Ignacy Krasicki,
Adam Czartoryski (komedia „Kawa”) czy Henryk Rzewuski, jak również
ks. Benedykt Chmielowski w osławionej „encyklopedii” zatytułowanej
„Nowe Ateny czyli akademia wszelkiej sciencyi pełna”.

Książka jest również historią obyczajów picia kawy i herbaty oraz
sposobów ich przyrządzania i degustacji. Są to także dzieje rozlicznych
firm dystrybuujących je na polskim rynku oraz palarni kawy. Powstawały
w różnych częściach naszego, rozdartego zaborami kraju, rozrastały się
w niepodległej Polsce lat 20. zeszłego wieku. Autor wkracza na tereny kresów wschodnich oraz Wolnego Miasta Gdańska, bo przecież i tam
polscy przedsiębiorcy zaopatrywali lokalnych kawoszy i herbaciarzy.
W tabelach podaje dane dotyczące obrotu obu używkami oraz popyt
na nie. Osobny rozdział poświęca kawiarenkom i handlowi kawą i herbatą
w okresie okupacji hitlerowskiej. Najkrótsza część książki dotyczy
okresu powojennego, kiedy władza patrzyła niezbyt przychylnym okiem
na czarną kawę, bo trzeba było sprowadzać ją z tzw. drugiego obszaru
płatniczego. Rynek kawowy uległ wtedy u nas uwstecznieniu (królowała
kawa zbożowa), podobnie zresztą jak cała gospodarka rynkowa.
Rozdział ten nosi trafny tytuł: „Długa droga do normalności”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ