W dzieciństwie Lindy, przepełniona radosnymi emocjami, wyczekiwała świąt Bożego Narodzenia. To był dla niej magiczny czas. Teraz wraca do domu ze złamanym sercem, zmęczona, zgorzkniała i smutna. Robi karierę, ale straciła radość życia. Zdradziła ją najlepsza przyjaciółka. Z jej własnym chłopakiem. W rodzinnym domu może naładować akumulatory i nabrać wiatru w skrzydła. Tutaj wszystko przyrządzane jest z miłością i smakuje najlepiej. Tu można pomarzyć o nowej przyjaciółce i prawdziwej miłości. Wtedy na jej drodze staje mężczyzna, który „zapisał jej imię w swoim sercu już jako dziewięciolatek”.

Każdy z nas potrzebuje dziecięcej wiary, że wszystko się ułoży. Potrzebujemy też bezpiecznej przystani. I o tym z niezmiennym uporem i  wiarą przypomina nam Debbie Macomber, mistrzyni świątecznych opowieści. Jej książki przypominają iskrzący nadzieją ciepły kominek. Wprowadzają w świąteczny nastrój i napawają optymizmem, dostarczają też świątecznych inspiracji kulinarnych. Macomber przekonuje, że nikt nie jest za stary, żeby wierzyć w Świętego Mikołaja. Czasem wystarczy tylko poprosić…