Bohaterami not i recenzji cenionego krytyka literackiego są pisarze albo – że użyję kolokwializmu – zza Buga, albo odwołujący się w swej twórczości do Podola, Wołynia, Polesia, Pokucia, Nowogródczyzny, Wileńszczyzny etc. Ze współczesnych: Wiesław Helak, Wacław Holewiński, Eustachy Rylski, Stanisław Srokowski, a z dawniejszych m.in.: Zofia Kossak, Florian Czarnyszewicz, Mieczysław Jałowiecki, Eugeniusz Małaczewski, Michał K. Pawlikowski oraz Józef Łobodowski, do lat czterdziestych osiadły za Pirenejami.
Hiszpania stała się drugą ojczyzną w chwili gdy pojął, że mocarstwa zachodnie pozostawiły losy polskie w gestii Moskwy. Szanował generała Francisco Franco, zdając sobie sprawę, przed czym uchronił swój naród. Niczym Kasandra zwiastował Europie długoletnią niewolę sowiecką. Szydził z obłudy intelektualistów oczarowanych sierpem i młotem. W jednym z pamfletów pisał:
„Wy, tłuste szczury z burżuazyjnych ścieków,
Pokojowe pudle, paradujące w czerwonych kokardach,
Rewolucjoniści od siedmiu boleści!
Deklamujecie ciągle o człowieku,
A obchodzi was tylko waluta – byle twarda –
Tchórze bez wstydu i cześci!
Gdzieście byli, coście robili, gdy rozstrzeliwano Gumilowa,
Gdy obłąkany Mandelsztam zdychał w syberyjskim łagrze,
Gdy Annę Achmatową umundurowany cham przyrównał do nierządnicy?!”.
Na emigracji prowadził dzienniki, które ciągle czekają na publikację. Jak mogą być smakowite, świadczy fraszka z nich pochodząca, zadedykowana Wandzie Wasilewskiej:
„Wasilewskiego córka,
krwi zacnej panienka,
Razem ze złodziejami?!
Azjatycka ręka
Ludzi z domów porywa,
W noc, w zimową porę.
A oważ Wandzia Moskwie dziś służy?
O horror! O crimen!
I głos rzekł mi, gdym w żałości urwał.
Czasem i z senatora narodzi się k…!”.