środa, 21 grudnia 2011
TłumaczenieMałgorzata Gilun, Agnieszka Kotowicz, Ala Melgaard, Buchmann
RecenzentTON
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2011


Obszerna księga Buchmanna uświadamia, że
przekąski to nie tylko „coś szybkiego do przegryzienia”,
ale prawdziwe niewielkie „potrawki”, nie
ograniczające się bynajmniej do osławionych koreczków.
To olbrzymi zbiór różnorodnych przepisów,
połączeń, stanowiących swoistą wizytówkę
danej kuchni w miniaturze. Pojawiają się tu
najrozmaitsze smaki, ciekawe zestawienia nie
będące wszak kulinarną wolnoamerykanką. Jest
w nich natomiast pewna doza wyrafinowania.
O niej właśnie oraz o właściwym sposobie organizowania przekąskowych

przyjęć i spotkań mówi krótki tekst otwierający książkę. Potem
następuje seria rozdziałów ukazujących przepisy z różnych stron świata
– tam gdzie „malutkie potrawy” cieszą się już długą tradycją i niezmienną
popularnością, a więc z Włoch, Indii, Dalekiego Wchodu czy Ameryki
Środkowej. Dodatkowo są one uszeregowane tematycznie. Dalej pojawia
się najobszerniejszy, zajmujących jedną szóstą opracowania bogaty
zbiór pod wspólnym hasłem: czas przyjęć. Ma on stanowić impuls
do odważniejszego przygotowywania przekąsek również dla większej
liczby osób. Autorzy wskazują przy tym bardzo przytomnie, iż obojętnie
jak oryginalną kuchnię zaproponujemy gościom, nawet najbardziej
ostrożni zdecydują się podjąć ryzyko skosztowania nowych potraw, bo
przecież chodzi tutaj tylko o jeden kęs. W ostatniej części, na deser: coś
słodkiego – do przekąszenia oczywiście i już docieramy do zamieszczonego
na końcu indeksu wykorzystywanych składników.
Już patrząc na efektowne zdjęcia, każdy znajdzie w tej książce coś

ciekawego dla siebie, oczywiście o ile starczy mu zapału aby podawane
tu rozwiązania zrealizować, ponieważ najambitniejsze nawet plany mogą
natrafić na dwie przeszkody: trudność ze zgromadzeniem wszystkich rozlicznych
tutaj egzotycznych niekiedy składników oraz „dysonans” pomiędzy
wkładem pracy a ostatecznymi efektem, zwłaszcza ilościowym, przez
który, niestety wciąż głównie oceniamy poziom jakości czyjegoś kucharzenia.
Niemniej – to przecież do odważnych świat należy!

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ