środa, 22 marca 2017
WydawcaEdipresse Polska
AutorMagda Gessler
RecenzentTOMASZ ZAPERT
Rok publikacji2005
Liczba stron224


Choć od kolacji‚ na którą zaprosiła mnie autorka tej apetycznej książki upłynęło już w Wiśle bardzo wiele wody, wciąż pamiętam
niezapomniany smak serwowanych wówczas u „Fukiera” smakołyków. Magda Gessler – niewątpliwie najurodziwsza restauratorka
pomiędzy Odrą a Bugiem – czuje
się w kuchni niczym ryba w wodzie. Pitraszenie
jest jej pasją‚ toteż tak właśnie zatytułowała
swój poradnik kulinarny. Przekonuje w nim‚ że wspaniale wyglądające i smakujące potrawy nie wymagają wielkiego nakładu sił ani kosztów. „Jedzenie powinno być frajdą. Moje przepisy są proste: maksymalny efekt przy minimum czasochłonności”
– tak brzmi motto tej wartko napisanej książki.

Wśród 120 receptur zawartych w tomie niemało jest z rodzimym
rodowodem. To miła niespodzianka: „Dziś w Warszawie prawie
nie wypada już jeść nic innego‚ tylko kuchnię włoską, francuską‚ latynoamerykańską, nie wspominając o orientalnej. Cudze chwalicie‚
bo swego nie znacie” – akcentuje Magda G.‚ a czytelnikowi cieknie w trakcie lektury ślinka na nóżki wieprzowe z podgrzybkami‚
krem grzybowy na zakwasie‚ żeberka w orzechach‚ pierogi
z kurkami‚ rogaliki z różą… Warto podkreślić klarowny‚ niczym dobrze odcedzony bulion‚ styl autorki. To kolejny walor tej książki‚ zdecydowanie wyróżniającej się w zalewie bukinistycznych surogatów
kulinarnych.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ