środa, 17 kwietnia 2019
WydawcaZnak
AutorMarcin Wilk
Recenzent(to-rt)
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2019
Liczba stron400
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 4/2019

Któż nie zna tej wybitnej aktorki, kojarzonej głównie z rolą w serialu „Czterdziestolatek” w reżyserii Jerzego Gruzy. Kreowała tam „kobietę pracującą”, która żadnej pracy się nie bała. Wykonywała ponad dwadzieścia różnych profesji. Do każdej podchodziła z pełnym zawodowstwem i zaangażowaniem.

Ale zapracowana była naprawdę. Dowodem: setki ról teatralnych, filmowych, telewizyjnych oraz radiowych. Zawsze podkreślała, że talent przesądza o sukcesie artystycznym jedynie w drobnym ułamku, a rozstrzygające znaczenie ma właśnie włożona w rolę praca. I stąd brały się jej spektakularne sukcesy, jako recytatorki poezji Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Jana Brzechwy i Juliana Tuwima, gwiazdy kabaretów Szpak, Starszych Panów oraz Dudek czy słuchowisk Jeremiego Przybory oraz Marii Czubaszek. To trzecia – po książkach Romana Dziewońskiego i Gabriela Michalika – biografia artystki.

Marcin Wilk, który uprzednio rozłożył – ze świetnym skutkiem! – na czynniki pierwsze curriculum vitae Anny Jantar – trzyma wysoki poziom. Książka, obficie dyskontująca publikowane po raz pierwszy zapiski z sekretnego pamiętnika Kwiatkowskiej (zawiera m.in. odpowiedź na pytanie, czemu pozostała bezdzietna) oraz kwerendę z akt Bolesława Kielskiego, męża artystki, odnalezionych w Instytucie Pamięci Narodowej – rzuca nowe światło nie tylko na życiowe dokonania opisywanej. Dowiadujemy się także, iż: „»Przekrój« w zamierzeniu ówczesnego szefa potężnego Czytelnika Jerzego Borejszy miał być wkładką ilustrowaną do krajowego »Dziennika Polskiego«, redagowanego przez pisarza i działacza politycznego Jerzego Putramenta. Ale Putrament, gdy zbliżała się premiera tytułu, nieoczekiwanie znalazł się w szpitalu. Trafiła go w restauracji zbłąkana kula, którą patrolujący chcieli zranić szabrowników. Okaleczony redaktor poprosił więc Mariana Eilego o zastępstwo. Okazało się, że zamiast wkładki bardziej opłaca się wydawać tygodnik”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ