środa, 31 marca 2010
WydawcaKsiążka i Wiedza
AutorJanusz Termer
RecenzentTomasz Miłkowski
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2009
Liczba stron496


Znacznie skromniejszy w formie niż niedawno opublikowany „Iskier
leksykon dramatu” pod wieloma jednak względami wydaje się bardziej
interesujący. Przede wszystkim ze względu na klarowność przyjętego
kryterium – Termer w doborze opisywanych autorów kierował się
kryterium „literackości”, to jest pominął autorów literacko niedowarzonych
albo o niepewnym jeszcze dorobku. Dotyczy to w szczególności
autorów współczesnych oraz tzw. lekkiego repertuaru.

Czytelnik nie znajdzie tu więc Villqista czy Masłowskiej ani też Agaty
Christie, Labiche’a czy Scribe’a. Pierwsi wedle autora dopiero czekają
w kolejce do Leksykonu, a ci drudzy lokują się poza progiem wymagań.
Znajdzie natomiast Herakliusza Lubomirskiego, Władysława Wężyka, Józefa
Korzeniowskiego czy Franciszka Bohomolca, o których w Leksykonie
Iskier głucho. W ogóle zdecydowanie więcej u Termera polskich autorów,
co nie znaczy, że króluje tu błogosławiony konserwatyzm. Znalazł
przecież autor miejsce dla Havla, Mishimy czy Kolady, a to znaczy, że nie
kopiuje wyboru Stanisława Marczaka-Oborskiego, autora najsłynniejszego
przewodnika po dramaturgii polskiej i światowej. Walorem przewodnika
Termera są klarowne streszczenia i zwięzłe oceny, a także szeroko
przytaczana bibliografia – czasem kogoś autor zacytuje, ale nie uchyla
się od samodzielnych opisów i sądów. Nie obywa się jednak bez uczucia
niedosytu – najwyraźniej za skromnie potraktował autor twórczość
Harolda Pintera (nie omówił osobno żadnego utworu), a dla Samuela
Becketta starczyło tylko miejsca na „Czekając na Godota”.

Wiadomo, że żaden Leksykon nie zadowoli wszystkich, a ten Termera
zawiera niewiele ponad 200 sylwetek, toteż jedynym wyjściem
jest publikowanie wielu leksykonów (ten Iskier, i ten KiW-u są w pewnym
stopniu komplementarne). Wydawcom warto więc zaproponować
odrębne szczegółowe leksykony polskiego dramatu, dramatu
współczesnego polskiego i obcego, klasyki światowej – pomysłów
może być więcej.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ