środa, 22 marca 2017
WydawcaZysk i S-ka
AutorWilliam Dunham
TłumaczenieRoman Matuszewski
RecenzentLECH MERGLER
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2002
Liczba stron376


Matematyka stanowi jeden z najważniejszych fundamentów kultury intelektualnej oraz materialnej.
Współtworzy tożsamość człowieka bo umożliwia zaistnienie
właściwego człowiekowi obrazu
świata, światopoglądu. Jednocześnie
czyni możliwym jakikolwiek
postęp cywilizacyjny. Te oczywistości
paradoksalnie nie „oswoiły”
matematyki, nadal powszechne jest traktowanie jej jak „słusznej”, bo naukowej i racjonalnej, ale jednak
magii, dla wtajemniczonych, dziedziny niedostępnej zwykłym ludziom,
mimo powszechnej edukacji.
Popularyzacja próbuje przełamać
stereotyp nadzwyczajnej trudności
matematyki, ale jest to zadanie
trudniejsze niż zachęcanie do innych dziedzin nauki.

Ta obszerna książka, dostępna
dla każdego od matury wzwyż, mieści się w nurcie prezentacji matematyki
jako sztuki i światopoglądu,
a nie narzędzia praktycznego. Służyć ma wiedzy i zaspokajaniu ciekawości, nie nabywaniu umiejętności.
W przystępny, ale nie uproszczony sposób opowiada wybrane historie z dziejów matematyki,
okazuje problemy stawiane
i rozwiązywane (albo i nie – geometryczny podział kąta na trzy) tak, by wydobyć sens dociekań,
znaczenie postawionych kwestii,
czego w szkole zwykle się nie robi. Przedstawia też wielkie postaci
matematyki, m.in.: Eulera, Newtona, Bernoulliego, Fermata, Leibniza, Russella. W tym nurcie
mieści się rozdział poświęcony
kobietom w matematyce. Największa
z nich, genialna i przedwcześnie
zmarła (41 lat) pod koniec
XIX wieku Rosjanka Zofia Kowalewska,
dokonała bardzo wiele
również na polu dopuszczenia kobiet do edukacji i pracy na polu matematyki. Obecnie, według autora,
w USA 40 proc. magisteriów z matematyki uzyskują kobiety. Ale doktoratów jedynie 20 proc.

Nie jest to książka dla każdego, zwłaszcza w kraju pół miliona poetów.
Jakkolwiek inteligent zupełnie pozbawiony matematycznej części „ja” wydaje się połowiczny.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ