Piątek, 6 maja 2022
WydawcaFundacja Duży Format
AutorMarlena Prażmowska
RecenzentUrszula Wojtaś
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2021
Liczba stron40
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 4/2022

Tomik Marleny Prażmowskiej został wydany, jako nagroda w 9. konkursie poetyckim Fundacji Duży Format w kategorii „debiut”. Wygrana ta zupełnie nie dziwi, bo tomik jest naprawdę bardzo ciekawą propozycją poetycką, widać, że autorka przywiązuje dużą wagę zarówno do treści, jak i do formy.

Rozpocznijmy właśnie od tej formy, która jest bardzo oryginalna. Pojedyncze słowo w linijce, różne wielkości tekstu w tym samym wierszu, wyrównanie raz do lewej, raz do prawej – to wszystko tu znajdziemy. Wcale nie wydaje mi się to jedynie ozdobą, wręcz przeciwnie, jest to według mnie bardzo przemyślany zabieg wzmacniający przekaz danego wiersza. Kolejnym ciekawym środkiem jest bohater wierszy, Pan Miro, który, jak pisze o nim autorka w wierszu „tajemnicza koszulka Messiego czyli zespół łamliwego chromosomu X” – „nie istnieje / a właściwie istnieje ale w innej wersji”. W wierszu pojawiają się pojedyncze wydarzenia z życia Pana Miro. Podróżuje on po Warszawie, a podmiot liryczny się z nim spotyka. Pojawiają się sny Pana Miro. Autorka za jego pomocą pokazuje nam świat, jest więc on pewnego rodzaju pośrednikiem. Kolejnym aspektem, który zachwyca, to tytuły. Chociażby: „Lidl spłonął kiedy spałaś”, „labirynt w podeszwie buta”, „po raz kolejny spotykam Pana Miro w Żabce / w Żabce która jest istotą tego wiersza” czy już wcześniej wspomniany „tajemnicza koszulka Messiego czyli zespół łamliwego chromosomu X”. Tytuły w tomiku Marleny Prażmowskiej są mikrowierszami.

Autorka łączy poezję z naukami ścisłymi. Często w jej wierszach pojawiają się atomy, cząsteczki, kosmosy, konstelacje, galaktyki, synteza. Poezja Prażmowskiej ma również wymiar filozoficzny, bo w dużej mierze skupia się na tym, „co jest”, a może bardziej na tym, „czego nie ma”. Już w pierwszym wierszu czytamy: „nic nie istnieje / albo tego nie widać”, i właściwie w całym tomiku przeplata się to najważniejsze sformułowanie, czyli nieistnienie.

Tomik „Mikroświaty i inne ciała” bywa bardzo abstrakcyjny, szczególnie w wierszach dotyczących snów, tu dla przykładu fragment brzmiący: „cząsteczce i oceanom śni się / że są oceanem w brzuchu płetwala błękitnego”. Sporo jest odniesień pomiędzy poszczególnymi wierszami, dzięki temu wyłania nam się bardzo spójna, przemyślana całość.

Na koniec dodam, że zupełnie urzekł mnie wers „zapach fiołków i poziomek roznosi się po całym kosmosie”, ale takich pięknych wyrażeń znajdziemy w tomiku mnóstwo. Prawdziwa uczta dla miłośników poezji.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ