Czwartek, 17 czerwca 2010
WydawcaBellona
AutorSławomir Kosim
RecenzentPiotr Kitrasiewicz
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2009
Liczba stron204


Opisywana przez Sławomira Kosima, historyka
debiutującego w bellonowskiej serii „Historyczne
Bitwy”, bitwa o Mińsk Białoruski była wielokrotnie
zakłamywana w opracowaniach historii obowiązujących
w ZSRR, a także w naszym kraju.
Pisano wówczas o zaskoczeniu oraz o nieudolności
niektórych sowieckich dowódców wojskowych.
Zaskoczenie, owszem, było, ale dla zwykłych
obywateli, których rząd Stalina zapewniał,
że żaden atak ze strony hitlerowskich Niemiec
nie nastąpi. Tymczasem dowódcy sowieccy na Białorusi czuli pismo
nosem, bo mieli dane z wywiadu o koncentracji wojsk niemieckich
na Bugu. Ale Stalin nie przyjmował do wiadomości ostrzeżeń, jak
również faktów o poczynaniach niemieckich wojsk. Nie pozwolił
podjąć niezbędnych kroków obronnych, nie pozwolił na ewakuację
niesprawnych samolotów, a takich była większość w ówczesnych
dywizjonach sowieckich na Białorusi, ze względu na fatalne zaplecze
techniczno-remontowe. Samoloty te zostały zniszczone przez
wroga już w pierwszym dniu wojny czyli 22 czerwca 1941 r. A „nieudolni”
dowódcy niewiele mogli zrobić otrzymując rozkazy z Moskwy
świadczące o absolutnej ignorancji decydentów na Kremlu.
Na przykład, Dmitrij Pawłow, dowódca Zachodniego Specjalnego
Okręgu Wojskowego, który dysponował bezużytecznymi czołgami
i ciężarówkami, bo brakowało do nich benzyny, otrzymał rozkaz,
żeby natychmiast atakować Niemców i….zająć Suwałki ! Oczywiście,
był to rozkaz niewykonalny, a nawet zbrodniczy, bo doprowadził
do wyniszczenia niemal całej armii.

Rzetelnie przygotowana książka Sławomira Kosima wykorzystuje
najnowsze ustalenia historyków na temat tamtych wydarzeń, w tym
plany Stalina zaatakowania Niemiec jesienią 1941 roku. Hitler był jednak
szybszy.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ