„Moda przemija, styl jest wieczny” – ten legendarny cytat Yves’a Saint Laurenta otwiera niezwykle piękny przewodnik po kobiecej modzie w stylu vintage. A styl ten, słowem wyjaśnienia, to po prostu łączenie starego z nowym. Kultowe i ponadczasowe ubrania czy dodatki królują od lat i pewnie tak już zostanie. Bo moda – tak jak historia – zatacza koło.

Nie należy jednak mylić publikacji Nicky Albrechtsen, ekspertki, kostiumografki i właścicielki studia zaopatrującego projektantów, z kolejnym albumem o historii mody. To fascynujący przegląd tego, w jaki sposób styl lat dwudziestych, pięćdziesiątych czy osiemdziesiątych w dalszym ciągu inspiruje współczesne stylizacje. To wielki hołd dla kunsztu rzemiosła krawieckiego.

Każda z dekad charakteryzuje się szczególnymi fasonami i elementami, ma swoje ikoniczne style, które w książce zostały szczegółowo opisane i zaprezentowane na zdjęciach.

Autorka kieruje uwagę czytelnika nie tylko na kroje, ale też na detale krawieckie, ozdoby czy tkaniny. A jeśli mowa o tkaninach – w książce znajdziemy szczegółowe informacje na temat tego, jak datować modę vintage, a jedną z cennych wskazówek jest właśnie materiał, z jakiego wykonano ubranie. I jak podkreśla ekspertka, przy ocenie nie można opierać się wyłącznie na opisie czy na zdjęciu, bo „tkaniny różnych dekad można rozpoznać tylko po dotyku”. Poza tkaniną ważne wskazówki dadzą nam też zapięcia (haftki, zatrzaski, guziki, zamki błyskawiczne) czy wykończenie brzegów. I oczywiście metki. Jest jeszcze jeden aspekt przemawiający za zakupami w tradycyjny sposób – rozmiary odzieży vintage nie pokrywają się ze współczesnymi rozmiarami.

Ważną część publikacji poświęcono dodatkom, tu światła reflektorów skupione są na butach, torebkach, rękawiczkach, apaszkach, paskach, bieliźnie czy okularach, a nawet fartuszkach (i tu ciekawostka: gdy w czasie drugiej wojny światowej brakowało tkanin sukienkowych, Amerykanki wykorzystywały materiały, w które pakowana była… karma dla zwierząt). Prawdziwa skarbnica informacji i inspiracji!

I wreszcie część trzecia – motywy, czyli szaleństwo wzorów i kolorów. Marynistyka, cętki, paski, kwiaty, kratki, koronki, desenie etniczne czy malarskie.

W dzisiejszych czasach, gdy dużo mówi się o zrównoważonym rozwoju, śladzie ekologicznym i złych warunkach pracy w szwalniach, ubrania vintage stają się jednym z najważniejszych trendów. A poza tym pozwalają podkreślić indywidualny styl, wyzwalają kreatywność i pomysłowość.

„Moda vintage” to wnikliwa praca, mocno udokumentowana, bogato i profesjonalnie zilustrowana. W sumie w tomie znalazło się ponad 1300 ilustracji! Co ciekawe, większość ubrań prezentowanych w książce pochodzi z prywatnych kolekcji. Publikacja jest dopracowana w każdym detalu – już tekstura okładki sprawia, że czujemy, jakbyśmy głaskali jedwab. Jak wyjaśnia wydawca, uwieczniono na niej detal z ręcznie wykonanej sukni wieczorowej z lat trzydziestych.

Edytorska perełka, ambitna i bardzo inspirująca pozycja.