Czwartek, 8 lipca 2021
WydawcaZnak
AutorJerzy Illg
RecenzentPiotr Dobrołęcki
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2021
Liczba stron280
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 6/2021

Jerzy Illg, wydawca znakomity, od 1983 roku związany ze Społecznym Instytu­tem Wydawniczym Znak w Krakowie jako redaktor, a od 1992 roku, czyli niemal od 30 lat (!) redaktor naczelny tego wydaw­nictwa, wydał kolejną fascynującą książkę. Mogłoby się wydawać, że jest to książka na pożegnanie z wydawnictwem, bo właśnie ogłosił, że definitywnie kończy pracę jako redaktor naczelny, ale przyznał, że dalej będzie ze Znakiem współpracował.

W Znaku rola Jerzego Illga była szcze­gólna i wyjątkowa, kształtował obraz, wi­zerunek i profil wydawnictwa, a do tego przez blisko 40 lat stanowił jednoosobo­wy dział poetycki. Poznał dzięki temu wie­lu poetów, z niektórymi blisko się zaprzyjaź­nił. We wstępie zatytułowanym przekornie „Zamiast wstępu” czytamy odautorskie wy­znanie: „Książka ta powstała w ciągu siedmiu lat (2011-2018), kiedy prowadziłem w mie­sięczniku »Znak« rubrykę zatytułowaną »Mój przyjaciel wiersz«”. Teraz zebrane teksty tworzą wyjątkową antologię, w której kryte­rium wyboru twórców i ich wierszy wydaje się być jedynie osobista sympatia jej autora. „Wspólnym mianownikiem była zawsze fa­scynacja, poczucie bliskości, często utożsa­mianie się z tonacją emocjonalną bądź prze­słaniem wiersza. Wyłania się z tej antologii … wizja poezji mi bliskiej”, przyznaje.

Na antologię składają się wiersze opa­trzone komentarzem autora wyboru. Za­chowano kolejność, w jakiej ukazywały się w miesięczniku „Znak”, jednak czytelnik „nie musi czytać jej [antologii] od pierw­szej do ostatniej strony – może ją otwierać w dowolnym miejscu, zanurzając się w róż­ne poetyckie światy, wybierając autorów i wiersze, które w danym momencie mogą okazać się nieoczekiwanie bliskie”.

Autor następująco podsumował rubry­kę „Mój przyjaciel wiersz” w miesięczniku „Znak”: „poczynając od numeru 7-8 w ro­ku 2011 w 62 odcinkach »Mojego przyja­ciela…« ukazało się 65 wierszy, wystąpiło 60 autorek i autorów, 20 tłumaczek i tłumaczy. Wśród goszczących tu »przyjaciół« było 6 noblistów, trapista, reporter, malarz, a jeśli chodzi o narodowości – 16 Amerykanów, 3 Irlandczyków, 3 Rosjan, 2 Kanadyjczy­ków, Koreańczyk, Włoszka, Litwin, Niemiec, Czech, Szwed, Katalończyk, Kreol i Połu­dniowoafrykańczyk. Tę międzynarodo­wą konfraternię uzupełnia 28 Polek i Pola­ków, wśród ich wierszy niektóre – jak np. »Przymus« Wisławy Szymborskiej – miały w mojej rubryce swój pierwodruk, z cze­go jestem szczególnie dumny. Innym – jak w »W sztok-holm się upić« Ewy Lipskiej – towarzyszyły nutki Grzegorza Turnaua”. Dodajmy jeszcze, że antologię zamyka wiersz … Jerzego Illga zatytułowany „Ja­sność”, ale w komentarzu czytamy, że „nie jestem do tego stopnia szalony, by uważać się za poetę i stawać w rzędzie z wspaniały­mi autorami, którzy tu gościli”.

W 2010 roku Jerzy Illg opublikował fa­scynujące wspomnienia zatytułowane „Mój znak. O noblistach, kabaretach, przyjaźniach, książkach, kobietach” (Znak), które zosta­ły wznowione w wersji uzupełnionej w 2019 roku. Teraz stworzył szczególną autobiogra­fię w postaci osobistej antologii poetyckiej.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ