W szóstej części serii o dokonaniach zgranej paczki maszyn budowlanych do ekipy dołączyło kilka nowych: m.in. równiarka, kompaktor i rozściełacz, a mali czytelnicy (3+) mogą poznać ich zdolności i obowiązki. Trzynastu pracusiów tym razem buduje drogę ekspresową. Gdybyśmy chcieli kiedyś stworzyć taką drogę, dowiemy się, że bez koparki i ładowarki, spychacza oraz wywrotki nie ruszyłaby robota z miejsca. Ktoś musi zmoczyć piach – i tu do akcji wkracza cysterna, a wertepy prostuje równiarka. Duży kuzyn wałka do ciasta – walec – „niczym żelazko prasuje trasę”, natomiast betoniarka wylewa beton. „Dźwig, czyli żuraw – latarnie stawia, kto byłby lepszy w tym od żurawia”. Droga bez pasów byłaby niebezpieczna, więc do akcji wkracza malowarka, żeby samochody nie pojechały pod prąd. Pracy było dużo, ale „świetną zabawą był każdy kilometr” i przyjaciele mogą sobie powiedzieć: „Dobra robota, panie, panowie! Całkiem z nas zdolni budowniczowie”. A ponieważ to jest książeczka na dobranoc, teraz maszyny życzą małym czytelnikom: „Snów kolorowych… duzi i mali”.

Rymowane i rytmiczne opowiastki wpadają w ucho. Dzieci poznają zalety gry zespołowej i poszerzają wiedzę o świecie. Na pewno ogromną rolę odgrywają w tym czytelniczym sukcesie wspaniałe ilustracje AG Forda. Najmłodsi dowiedzą się także, dlaczego tak bardzo potrzebne są tzw. zielone mosty. I z pewnością niecierpliwie czekają na kolejną część przygód „budowalnej” paczki.