środa, 7 lipca 2010
WydawcaJirafa Roja
AutorStanisław Ignacy Witkiewicz
Recenzent(ł)
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2010
Liczba stron166


Napisane w 1932 roku „Narkotyki” są swego rodzaju
rozprawą Stanisława Ignacego Witkiewicza
z własnymi słabościami, ale też z pokutującą opinią
– wśród jemu współczesnych – na temat jego stylu
życia i skłonności do uzależnień. Jako forma polemiki
z „łatką” degenerata tekst ani trochę nie przekonał
krytyków autora „Nienasycenia”; przekorność tej
publicystyki, jej ironia, są aż nadto widoczne. „Nie
palcie, nie pijcie, nie zażywajcie kokainy – spróbujcie
w razie czego peyotlu. Myjcie się porządnie
i gimnastykujcie, golcie się moją metodą, nie puszcie się, bo szkoda
czasu” – pisze kończąc swój esej, w którym tyleż samo złośliwości pod
adresem „jadów”, jak i pochwał nieszczędzonych tymże.

„Narkotyki”, choć są tekstem w zamierzeniu eseistycznym, stanowią
ciekawe uzupełnienie twórczości zarówno literackiej Witkacego, jak
i swego rodzaju appendix (uwielbiał appendiksy) do malarstwa, które
często sygnował literkami rejestrującymi stan, w jakim tworzył. Obrazowy
język jest podstawowym walorem tego dzieła, gdy przesłanie
pedagogiczne pozostaje mocno wątpliwe. Witkacy opisuje własne stany
„pod wpływem”, swoje upadki, słabości, powroty do nałogów, ale
i fascynacje. Tekst ten po latach nie traci na świeżości, właśnie dzięki
obrazowości relacji. Obecne wydanie zostało opatrzone przypisami,
nieznacznie uwspółcześnione, całkowicie zachowany został jednak
swobodny, pełen neologizmów, język.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ