środa, 31 lipca 2019
WydawcaWydawnictwo Krytyki Politycznej
AutorMarcin Teodorczyk
Recenzent(et)
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2019
Liczba stron220
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 7/2019

Przełom lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych w Polsce to szczególny okres – upadek komunizmu i związane z tym zmiany w sferze polityki, gospodarki i obyczajowości.

W bardzo ciekawy sposób ten czas przemian zaprezentował w swojej debiutanckiej powieści Marcin Teodorczyk, rocznik 1980. Akcję powieści umieścił w Niebie – małej miejscowości, w której „było wszystko jak gdzie indziej, tylko takie »prawie«”. Nie ma tu wielkiej polityki, są codzienne sprawy.

W starciu z kapitalizmem jedni odnosili sukcesy, inni ponosili porażki. Na fali przemian skorzystał najbardziej Roman, który rozkręcił zakład stolarski, a jego domeną jest symbol PRL-owskiego stylu wykańczania wnętrz, czyli boazeria. Jego żona też jest obrotna, otwiera w Niebie spożywczak. A odkąd pojawiło się w ich domu video, ich erotyczny świat ulega całkowitej przemianie. Jego najmłodszy brat – Andrzej – też ma lepiej, jeździ do Niemiec, by sprowadzać samochody, a przy okazji też przeglądać gazetki z panami. Tylko Zbyszek, drugi z braci, tkwi w marazmie, jest pozbawiony chęci do działania, stacza się, pije z Tatkiem, który nie otrząsnął się z wojennej traumy. Miastowa żona Zbyszka bierze sprawy w swoje ręce, wyrywa się z Nieba i idzie na studia. Co warte podkreślenia, kobiety w tej powieści są bardzo przedsiębiorcze, odważne, wyzwolone. Szukają swojego miejsca w nowej, jednocześnie pełnej optymizmu i bezwzględnej rzeczywistości lat dziewięćdziesiątych.

Na przykładzie jednej rodziny z małej miejscowości, gdzieś w województwie zielonogórskim, autor kreśli ironicznie smutną opowieść o czasie przemian – i kraju, i jego mieszkańców – odmalowuje barwny obraz kształtowania się nowego systemu wartości oraz nowego stylu życia. Doskonała proza.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ