Czwartek, 28 marca 2019
WydawcaRebis
AutorPaolo Sorrentino
TłumaczenieAlicja Bruś
RecenzentGrzegorz Sowula
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2019
Liczba stron322
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 3/2019

Książka, której pomysł uderza swą oczywistością: mamy zdjęcie nieznanej nam osoby, dorabiamy jej biografię. Nie jest to rzadkie, nagminne wręcz w tomach historycznych czy parabiografiach. Jednak Sorrentino, znany filmowy reżyser, podszedł do tego inaczej i kusi czytelnika opowiadaniami o sfotografowanych postaciach. Zastrzega się, że wszelkie podobieństwa są przypadkowe – życie pisze najlepsze scenariusze, wszyscy to wiemy, a nuż ktoś mógłby się w tych sylwetkach odnaleźć.

Ale prostota pomysłu nie oznacza, że jego realizacja jest również prosta. Narracje Sorrentina to portrety filmowe, czuje się, że swoje zapisy rzuca od razu na ekran. Fotograficznym portretom Jacopo Benassiego przydaje życia: odkrywa w nich smutek i radość, głupotę i utajoną mądrość, dumę, nieszczęście… Ich żywoty łączą się i przeplatają, bohaterowie fotografii okazują się wspólnikami albo wrogami. Sorrentino mówi o nich w szczególny sposób, dziennikarską niemal relację wzbogacając o wtręty wręcz powieściowe. Podszyte to grubo ironią, nie brak nostalgii i smutku, najmniej w jego narracji humoru, na pewno humoru serwowanego wprost. Trudno oprzeć się wrażeniu, iż jest to kontynuacja „Młodości” i „Wielkiego piękna” – jak inaczej rozumieć słowa: „Nie jest nam pisane doświadczyć później tego, czego zaznaliśmy w dzieciństwie”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ