środa, 22 marca 2017
WydawcaWydawnictwo Literackie
AutorClara Claiborne Park
TłumaczenieJanusz Margański
Recenzent(PK)
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2003
Liczba stron382


Co czuje matka dotkniętego autyzmem
dziecka?
Na to pytanie
mogłoby odpowiedzieć
bardzo
wiele kobiet na całym świecie.
Jedną z nich jest Clara Claiborne
Park, która swoje emocje,
z bólem i nadzieją na czele,
zawarła w książce zatytułowanej
,,Oblężenie”. Tytuł jest zwodniczy, sugerujący jakąś akcję militarną lub policyjną i związane z tymi wydarzeniami określone wrażenia czytelnicze. Ale w tym ,,oblężeniu” chodzi o coś zupełnie innego, o impresje całkowicie innego rodzaju. Tutaj
obleganą twierdzą jest mała
dziewczynka, a konkretnie jest umysł i psychika, a oblegającymi
– najbliższa rodzina, z cierpiącymi rodzicami na czele.
Słowo ,,oblężenie”, chociaż na pierwszy rzut oka pochodzące
z zupełnie innej szuflady gatunkowej,
ma swój głęboki sens w odniesieniu do małej Elly. Bo wobec bezradności lekarzy, jej rodzice wzięli sprawę w swoje ręce. Sprawę dotarcia do swojego
dziecka, dotarcia do jego ducha, myśli i uczuć. Dotarcia do zamkniętego w niewidzialnym
więzieniu, warownej, niedostępnej
twierdzy, wyizolowanego
w sensie psychicznym człowieka. Ale jak to zrobić, kiedy
fachowcy rozłożyli współczująco
ramiona? To właśnie musieli
wyczuć matka i ojciec autystycznej
dziewczynki, poprzez uruchomienie swojej wrażliwości
oraz miłości. I mądrości. Nie tej wyuczonej, nabytej, nazywanej
ładnie ,,inteligencją”, ale naturalnej,
tkwiącej w głębi każdego
z nas, prawdziwej mądrości.
Zmagania państwa Park, ich swoistą ,,taktykę” i podejmowane
próby najlepiej charakteryzuje
następujący cytat: ,,Kiedy jesteś skonfrontowany z maleńkim
dzieckiem, które po prostu odmawia brania udziału w życiu,
wszystkie egzystencjalne rozterki znikają. Nie mieliśmy wyboru. Stosowaliśmy każdy fortel, który przyszedł nam do głowy, aby zburzyć fortecę, którą
wokół siebie wzniosła, wabiliśmy
ją do świata zewnętrznego, do stanu człowieczego.

,,Oblężenie” to wzruszająca, chwytająca za gardło książka. Tym bardziej poruszająca, gdyż nie będąca
literacką fikcją, lecz utrwalonym
na papierze dokumentem rodzicielskiej miłości.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ