Piątek, 2 grudnia 2022
WydawcaCzarne
AutorAnna Malinowska
RecenzentAneta Kanabrodzka
Miejsce publikacjiWołowiec
Rok publikacji2022
Liczba stron320
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 11/2022

Autorka, katowiczanka, starała się spojrzeć na swoje miejsce urodzenia, jak patrzyłby na nie ktoś z zewnątrz.

Z perspektywy tej książki Katowice to takie miasto, które co jakiś czas musi rozstrzygać, czym ma być – czy ma być miastem, czy wsią, czy ma być polskie, czy niemieckie, czy ma być Katowicami, czy Stalinogrodem, czy ma być związane z przemysłem, czy może jednak powinno się w nim rozwijać coś innego – tylko co? I wszystko na to wskazuje, że kwestia tożsamości tego miejsca na Ziemi nie została jeszcze rozstrzygnięta raz na zawsze. Anna Malinowska z zadowoleniem opisuje, jak w starych poprzemysłowych budynkach rozgaszczają się muzea i galerie, i stwierdza, że do 2049 roku po polskich kopalniach zostaną tylko puste zabudowania. Najwyraźniej jednak, kiedy stawiała kropkę po tym zdaniu, nawet na myśl jej nie przyszło, że może czekać nas coś takiego jak kryzys węglowy, więc kto wie, czy Katowice po raz kolejny nie będą musiały zdecydować, czy pozostać na obranym kursie, czy jednak trzymać się przeszłości.

Malinowska dzieje Katowic i poszczególnych dzielnic odtwarza poprzez losy mieszkańców. Za ich pośrednictwem porusza niekiedy trudne tematy, o których ludzie niechętnie rozmawiają, bo poza Górnym Śląskiem mało kto je rozumie (kłania się dziadek z Wehrmachtu). Przywołuje też mało znaną historię z czasów stalinowskich, kiedy doszło do przymusowych wywózek Ślązaków do ZSRR (w publicznej świadomości ta sprawa niemal w ogóle nie istnieje, a chodziło co najmniej o 45 tysięcy ludzi, z których większość straciła tam życie!). W stworzonym przez nią obrazie są też, rzecz jasna, kopalnie i pacyfikacja górników z Wujka. Są śląscy bohaterowie, literaci i mistyczni malarze. Jest masowa emigracja do Niemiec. Historia tego miasta to kawał polskiej historii. Naprawdę warto ją poznać.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ