Ten czołowy rosyjski pieśniarz – określania „bard” nie poważał – był synem Ormianki i Gruzina. Jego rodziców, komunistycznych działaczy partyjnych, spotkały represje w czasie Wielkiego Terroru. Ojciec, pierwszy sekretarz lokalnego komitetu partii w Niżnym Tagile, mieście znanym zapewne kibicom skoków narciarskich, został rozstrzelany w roku 1937, natomiast matkę skazano na dziesięć lat łagru (przebywała tam osiem lat dłużej).
W sferze genealogicznej biografia Bułata Okudżawy wnosi niemało nowego. Podobnie jak w zakresie egzystencjalnych kolei losów opisywanego. Czy też jego wszechstronnej i obfitej (powieści, film, piosenki, wiersze) aktywności twórczej. Znacznie gorzej opasłe – ponad 600 stron pokaźnego formatu! – tomiszcze prezentuje się od strony translatorsko-redakcyjnej.
Na str. 393/4 czytamy na przykład: „Okudżawa miał w Polsce swój odpowiednik – najwybitniejszą poetkę europejską, Agnieszkę Osiecką. Pozostała ona w cieniu swych wielkich rodaków Czesława Miłosza i Wisławy Szymborskiej, a jej twórczość traktowano z pewnym lekceważeniem. (…) Powszechna popularność nie szła w parze z traktowaniem przez władzę”. Dmitrij Bykow to nie tylko biograf (m.in. Gorkiego, Majakowskiego i Pasternaka), lecz także – jak widnieje w CV zamieszczonym na okładce – satyryk. Zastanawiam się zatem, czy przytoczony passus należy traktować żartobliwie, czy też raczej jako wyraz niekompetencji tłumacza i edytora, pozostawiających powyższe ambaje bez komentarza.
Akapit niżej czytamy, że w pionierskim pobycie Okudżawy w Polsce towarzyszy mu m.in. prozaik Georgij Władimirow. Zapewne chodzi o Władimowa, późniejszego dysydenta, autora znakomitych powieści wojennych: „Generał i jego armia” – o Andrieju Własowie, oraz „Wierny Rusłan” – o losach psa pilnującego łagierników (mówiąc nawiasem, podobny pomysł – tylko w sztafażu hitlerowskim – wykorzystał Józef Hen w opowiadaniu pt. „Pies”, zekranizowanym przez Kazimierza Kutza w filmie „Krzyż Walecznych”). Równie świetny obraz pt. „Dworzec białoruski”, adaptacja powieści Wadima Trunina w reżyserii Aleksandra Smirnowa, do którego Okudżawa nagrał piosenkę „Tutaj nie śpiewa ptak”, miał premierę w 25. rocznicę zakończenia II wojny światowej, a nie 5 lat wcześniej – jak figuruje na str. 472.
Rekomenduję zatem lekturę najlepiej przy dźwiękach piosenek jej bohatera (w szczególności: „Wybaczcie piechocie” i „A jednak żal”, tłumaczenie: Witold Dąbrowski, wykonawcy: 1. – Sława Przybylska, 2. Edmund Fetting, oraz „Żołnierskie buty” i „Modlitwa”, tłum: Andrzej Mandalian, wyk. 1. Fetting, 2. Gustaw Lutkiewicz). Trawestując słowa przypisywane pewnemu wąsatemu Gruzinowi, obywatelowi Związku Sowieckiego: „Czytać i sprawdzać!”.