Autorka autorytatywnie stwierdza: „z opakowaniami w dekadach powojennych jest podobnie jak z towarami w sklepach – raz są, raz ich nie ma, lecz niezmiennie budzą duże emocje”. Okazuje się, że dla niektórych te emocje trwają nadal. W swojej pierwszej książce o wzornictwie z czasów PRL-u wręcz napisała: „czasem wystarczy wpisać w wyszukiwarkę nazwę wystawy, nazwisko twórcy czy kuratora, aby przepaść na długie godziny i trafić całkiem przypadkiem na nowe dla nas informacje o wzornictwie. Zachęcam do wpisania tytułu wystawy – a zadzieje się magia”.
W takiej magii zanurkują czytelnicy książki o tak prozaicznym temacie jak opakowanie i to w czasach, gdy możliwości techniczne wykonania były ograniczone. Podtytuł, który brzmi „O grafice, reklamie i handlu w PRL-u”, zachęca jednak do lektury zainteresowanych życiem w tamtym czasie, starszym dla przypomnienia, młodszym do odkrycia spraw dzisiaj często niezrozumiałych, chociaż w wielu przypadkach zasługujących na miano kultowych. Nie jest to jednak tylko katalog zachowanych opakowań i album fotografii wystaw sklepowych, lecz barwny esej, opowiedziany świetnym językiem, odwołujący się do licznych świadectw, wyszukanych przez autorkę w różnorodnych źródłach. Z pewnością książka będzie często przywoływana jako pozycja niezwykle celnie oddająca koloryt minionego okresu, chociaż nie całościowy, lecz ukazujący najlepszą stronę ówczesnej estetyki, która teraz stała się tak modna.