Wtorek, 5 października 2021
WydawcaBiblioteka Śląska
AutorGeoffrey Chaucer
TłumaczenieJarek Zawadzki
Recenzentprof. dr hab. Aleksander Nawarecki
Miejsce publikacjiKatowice
Rok publikacji2021
Liczba stron800
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 9/2021

„Opowieści kanterberyjskie”, pozostające dotąd poza horyzontem naszej kultury (znane jedynie garstce ekspertów), doczekały się nowego, a zarazem pierwszego kompletnego przekładu. Dokonanie Jarosława Zawadzkiego wypełnia tę lukę nie tylko w stopniu podstawowym (literalnym, filologicznym), ale jest też translatorskim sukcesem, pozwala bowiem czytać Chaucera szerokiej publiczności. Nobliwy tekst przestaje być historyczną „ramotą”, okazuje się zrozumiały (archaizmy i historyczne osobliwości objaśniają przypisy), a nawet atrakcyjny – zaskakujący i zabawny. To zasługa odważnej, wręcz brawurowej translacji. Tłumacz nie boi się ryzyka, czasem szarżuje, ale potrafi fortunnie grać na dwóch klawiaturach – subtelną stylizację staropolską zderza z mową najdosłowniej dzisiejszą. Z przeszłości nie wywołuje jednak surowej prozy Reja, ale swobodniejszą dykcję wieku XVII (moje ucho słyszy tu rymy „Historii uciesznej o zacnej królewnie Banialuce” – pierwszego bestselleru polskiej literatury popularnej). Baśniowy język Morsztyna spotyka się zatem z potocznością „gadki”, jaka rozbrzmiewa dziś w pubie, autobusie, na ulicy… Co więcej, to potoczne „nawijanie” zostało podkręcone i odmłodzone rytmem rapu. Połączenie starego tonu z nowym okazało się fortunne dzięki warsztatowej perfekcji – oba tony scala bowiem dziarski tok jedenastozgłoskowca. Efekt równie dobrze może kojarzyć się z motoryką hip-hopu, co z metryką staroangielskiego oryginału! I nic dziwnego, bo „Opowieści” Chaucera to przecież zawody, konkurs na najciekawszą gawędę.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ