Już sama okładka zapowiada, że lektura albumu przyniesie nam przyjemne i chwytające za serce doznania, a publikacja może okazać się źródłem wielkich emocji i wzruszeń estetycznych. Piękne, duże, złote oczy młodego puchacza zapraszają
zmęczonych cywilizacją do podróży po najpiękniejszych
zakątkach Polski. Czytelnika czeka wyprawa po 23 parkach narodowych, a każdy z nich reprezentuje inny obszar przyrodniczy kraju. „Parki są klejnotami w skarbcu natury – jak muzea narodowe, teatr i biblioteka narodowa, stoją w rzędzie najwyższych
wartości naszej wspólnoty” – pisze we wstępie prof. dr hab. Romuald
Olaczek, znany przyrodnik i zasłużony działacz na polu ochrony przyrody, przewodniczący komisji ds. parków narodowych i rezerwatów przyrody Państwowej Rady Ochrony Przyrody.Wszystkie teksty, w pełnym brzmieniu, zostały przetłumaczone na język angielski.

We wspaniałych kadrach znakomitych polskich fotografików możemy
podziwiać, jakie obrazy potrafi malować przyroda, obejrzeć z bliska chronione gatunki roślin i zwierząt. Okazuje się, że niezwykłości i cuda można znaleźć wszędzie, choćby obok. Gdzieniegdzie na fotografiach pojawiają się też ślady ludzkiej działalności. W ten sposób pokazano przenikanie
się natury i cywilizacji. Zdjęcia są piękne, ale warto też zwrócić uwagę na ciekawe podpisy pod nimi oraz na tekst, działający na zmysły, pobudzający wyobraźnię („żywioł wody gra niezwykły spektakl w niesamowitej
scenerii gór”). Album urzeka swym klimatem i uświadamia, jak ważne jest zachowanie równowagi pomiędzy postępem cywilizacji a ochroną przyrody.