Wtorek, 27 lipca 2021
WydawcaIskry
AutorTadeusz Dołęga-Mostowicz
RecenzentTomasz Zb. Zapert
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2021
Liczba stron296
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 7/2021

Wnikliwy wybór małych form prozatorskich i publicystycznych najpopularniejszego pol­skiego pisarza okresu międzywojennego. Zdecydowana większość ukazuje się w formie książkowej po raz pierwszy. Pierwodruki mia­ły miejsce w latach 1925-39 na łamach prasy warszawskiej. Tadeusz Dołęga-Mostowicz do literatury trafił bowiem poprzez dziennikar­stwo. W gazetach pisał o niemal wszystkim: polityce, spra­wach społecznych, obyczajowości, gastronomii. Firmował satyryczną szopkę, parał się recenzowaniem.

Po wizycie w jednym z teatrów pisał tak: „Trzeci dzwo­nek, Oglądam widownię. Na 600 miejsc około 200 pustych (…) Mężczyźni w czapkach. Wszyscy w paltach, bo zimno jak w lodowni. (…) Kiedy Wiera zabija kochanka, naraz z kilku miejsc odzywają się głosy aprobaty: Tak i trzeba, takiemu sy­nowi! (…) To ci morowa baba! W ogóle publiczność ekspan­sywna, „wdzięczna”, jak mówią aktorzy. Największe zaintere­sowanie wzbudziła… kolacja na scenie. – Te Antek, czy oni naprawdę ją? – No nie widzisz – bipsztyk. W drugim rzędzie tuż za mną przyciszony głos dziewczęcy: – Ale chlają go­rzałę, jak świnie! – Eee, i panna Felcia tyżby się napiła, co? – Chyba wiszniaku…”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ