Dawno, dawno temu, przed erą komputerów, korespondowałam z dwoma dziewczynkami, jedna była Czeszką, a druga Litwinką. Nie pochodziły wprawdzie z drugiego krańca świata, ale tak mi się wtedy wydawało. Wysyłałam im listy, takie prawdziwe, ze znaczkiem. W książeczce Vescio mały bohater wysyła koleżance obrazek pocztą jeszcze bardziej tradycyjną, bo gołębią. I list dochodzi. Odpowiedź też. Bo jeśli naprawdę chce się nawiązać kontakt z drugą osobą, musi się udać! Nawet jeśli dzielą ich morza i oceany, nawet jeśli „ja zasypiam z gwiazdami, ty się budzisz wraz ze słońcem”.
Przyjaźń dwojga dzieci z różnych stron świata potrafi przekraczać granice, strefy czasowe, góry i rzeki. To niesamowite, skoro sąsiadom z jednej klatki czasem jest trudno powiedzieć sobie „dzień dobry”, prawda? I o tym, że warto dbać o relacje, będą ich mogli przekonać czytelnicy (4+). Tematów do rozmów na podstawie tej książeczki można znaleźć wiele. Czemu niebo z morzem nie mogą się spotkać? Czy musimy rozmawiać w tym samym języku, żeby się porozumieć? Czy w ogóle słowa są konieczne? Znajdziemy tu piękne ilustracje, a także prostą, ale inspirującą i mądrą opowieść. O tym, że wszyscy mieszkamy pod tym samym niebem. Nawet jeśli dzielą nas morza i oceany.