Piątek, 1 lipca 2011
WydawcaCzuły Barbarzyńca Press
AutorFernando Pessoa
RecenzentJanusz Drzewucki
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2011
Liczba stron200


Na grobie najwybitniejszego poety Portugalii XX wieku w klasztorze hieronimitów
w Lizbonie, oprócz jego imienia i nazwiska – Fernando Pessoa
oraz dat urodzin i śmierci – 1888-1935, widnieją jeszcze trzy nazwiska:
Alberto Caeiro, Ricardo Reis i Alvaro de Campos. Te trzy nazwiska to
trzy główne heteronimy Pessoi. W czym rzecz? Otóż w tym, że Pessoa
pisał wiele, ale publikował niewiele, większość z tego, co napisał, schował
w kuferku. Jeszcze rzadziej podpisywał utwory swoim nazwiskiem. Wymyślał
postaci autorów, wymyślał ich biografie i pisał w ich imieniu. Co
najciekawsze, każdy z wymyślonych przez niego poetów pisał w innym
stylu, poruszał się w odmiennej składni poetyckiej i artystycznej.
Tych heteronimów stworzył bardzo dużo, kilkanaście, może nawet

kilkadziesiąt. Dość wspomnieć, że jeden z jego najbardziej znanych
w świecie utworów prozatorskich „Księga niepokoju” (mamy dwa przekłady
tego tekstu: Janiny Z. Klave i Michała Lipszyca) został podpisany
imieniem Bernardo Soares. Heteronimem jest również adresat listu
Adolfo Casais Monteiro na temat pochodzenia heteronimów, który
to list został pomyślany jako wstęp do wydania poezji Alberta Caeiro.
Heteronimem jest także Thomas Crosse, autor „Przedmowy tłumacza
na język angielski” (przy tej okazji nie sposób nie wspomnieć, że Pessoa
w stopniu doskonałym władał zarówno językiem portugalskim, jak
i angielskim). A zatem Wojciech Charchalis (który ma na swoim koncie
tłumaczenia m.in. powieści Jose Saramago z portugalskiego i Antonia
Munoza Moliny z hiszpańskiego) nie bez przyczyny twierdzi na czwartej
stronie okładki, że pomijając samego Pessoę jest jedyną autentyczną,
niefikcyjną postacią, jaka pojawia się na kartach tej książki.
Postać Fernando Pessoi intryguje nie od dzisiaj. Pojawia się w słynnym

filmie Wima Wendersa „Lisbon Story”, w piosenkach grupy Madredeus,
w powieściach Jose Saramago i Antonio Tabucchiego. Niestety,
sporo wiemy o Pessoi, ale dość słabo znamy jego twórczość,
którą do niedawna tłumaczono na język polski od przypadku do przypadku.
Książka „Poezje zebrane Alberta Caeiro” nosi podtytuł „Heteronimia
I”, z czego należy wnioskować, że Świat Literacki i Wojciech
Charchalis niebawem ofiarują nam poezje zebrane Ricardo Reisa oraz
Alvaro de Campos.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ