Rewelacyjny, najlepszy atlas samochodowy dostępny aktualnie na rynku,
oczywiście dla osób, które szukają jak najdokładniejszego odwzorowania,
pamiętajmy bowiem, że kosztem tego jest mało poręczny format,
tu w wymiarach 200 x 290 mm. Dla minimalistów w zestawie z atlasem
jest jednak laminowana kieszonkowa mapa samochodowa Polski
1:1 400 000. Przejdźmy jednak do creme de la creme atlasu, a są nim
bardzo drobiazgowo odwzorowane atrakcje turystyczne, no i świetnie
narysowane, wyraźne, dobre kolorystycznie mapy z wyraźnymi oznakowaniami
wszystkiego, co dla kierowcy ważne. Ale też tego, co ważne
dla kierowcy-turysty (najlepiej gdy ma pilota, bo jednak format utrudnia
jednoczesne prowadzenie i śledzenie mapy w tak wysokiej skali). Są
tu zaznaczone zabytkowe miejsca, ale też te mniej ważne jak kościoły
czy nieczynne pałace, z podaniem wieku w jakim je wybudowano. To
są treści, których łatwo nie znajdziemy na Google Maps. Te treści turystyczne
to aż 23 tys. zaznaczonych miejsc. Jest też aktualny stan dróg,
a nawet narysowany z lekkim wyprzedzeniem, czyli są już zaznaczone
jako wybudowane te odcinki autostrad, które zostały oddane w czerwcu
(atlas ukazał się pod koniec maja), przyspieszenie prac budowlanych na
polskich drogach postawiło kartografów w trudnej sytuacji, a właściwie
za rok trzeba będzie przygotować kolejne wydanie atlasu.
Co tu mamy jeszcze? A mamy wiele, np.: plany 17 miast w skali 1:25
000, mapy tranzytowe największych aglomeracji 1:100 000, mapę Europy
1:4 000 000. Zaznaczono 82 tys. miejscowości, odwzorowano
365 tys. kilometrów dróg.