środa, 26 maja 2010
WydawcaKultura gniewu
AutorShaun Tan
RecenzentMichał Zając
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2009
Liczba stron128


To nie jest książka dla dzieci. To nawet nie jest książka. Nie jest to chyba
nawet komiks.

„Przybysz” jest powieścią graficzną, całkowicie pozbawioną tekstu.
Opowiada o emigracji, o uciekaniu z jednego kraju do innego, przenoszeniu
się z jednej kultury do innej. Oniryczna atmosfera emanująca
z mozaiki sepiowych ilustracji i brak słów powodują, że nic w opowieści
Tana nie jest oczywiste i jednoznaczne. Główny bohater musi
wyjeżdżać ze swojego kraju. Czy ucieka przed prześladowaniami?
Czy wyrusza za chlebem? Złowrogi czarny ogon z zębatymi kolcami
widoczny w okiennej perspektywie sugerowałby pewnie tę pierwszą
przyczynę…

Mężczyzna zostawia żonę i córkę i wyrusza do innego Kraju. Kraju
gdzie wszystko jest INNE. Największe wrażenie w opowieści Tana
budzi właśnie umiejętność pokazania tego, co w takich przenosinach
najtrudniejsze – obcości. Tytułowy „przybysz” nie jest jednak pozostawiony
samotnym – natyka się na innych, sobie podobnych, ludzi, którzy
wyciągają do niego rękę, pomagają, tłumaczą. Jest w tej opowieści
niezwykle silny ładunek optymizmu, wiary w człowieka, w dobry los,
w rozpoczynanie wszystkiego od nowa. Wiary w łańcuszek dobra,
przekazywanie nadziei. Na ostatniej planszy córka głównego bohatera
(już sprowadzona do nowego kraju) pomaga na ulicy zagubionej
i niepewnej świeżo przybyłej imigrantce…

A może nie mam racji? Może to właśnie jest książka dla dzieci?
Taka obowiązkowa? Po obejrzeniu pozornie skromnych, ale niezwykle
ekspresyjnych ilustracji „Przybysza” zupełnie inaczej postrzega się
– na przykład – Wietnamczyków, próbujących dzielnie, łamaną polszczyzną
sprzedać „ciamciaka w cięciu ćmakach”. Maestria artystyczna
Tana polega na tym, że pozwala czytelnikowi poczuć, co to znaczy
znaleźć się w obcym kraju, gdzie wszystko jest obce i niezrozumiałe.
Tak, jak pewnie to odczuwał ojciec Shauna Tana, kiedy przyjechał
z Malezji do Australii.

Album „Przybysz” został opublikowany przez renomowane wydawnictwo
komiksowe Kultura gniewu. Za dość potworną cenę (79,90 zł!)
nabywca otrzymuje prawdziwe cacko edytorskie, tom dużej urody, z którym
obcowanie daje prawie fizyczną przyjemność!

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ