Wtorek, 1 listopada 2022
WydawcaCzarne
AutorDaniel Odija
RecenzentAnna Kiełczewska
Miejsce publikacjiWołowiec
Rok publikacji2022
Liczba stron192
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 10/2022

Przejmująca proza Daniela Odiji to opowieść o życiu pewnej rodziny, o wpływie diagnozy na relacje rodzinne. Narratorem powieści jest młodszy brat, który opisuje próby radzenia sobie z chorobą psychiczną starszego brata. Na drugim planie jest matka – samotna, wycofana i bezradna. Jest wreszcie bagaż obciążenia genetycznego, o którym rodzeństwo dowiaduje się dopiero w dorosłym życiu. Jest też ojciec, który był, ale się zmył, choć nic nie jest takie, jakim się z pozoru zdaje. Narrator, mierzący się z nałogiem alkoholowym, rekonstruuje losy życia swojej rodziny, opowiada historię brata, który mówił „ptasią poezją” i który w jednej z ich rozmów użył określenia „pusty przelot” do opisania lotu gołębi sąsiada (też nomen omen chorego).

Ten ptasi język w gruncie rzeczy niezwykle trafnie współgra z językiem, jakim my sami posługujemy się na co dzień, by mówić o chorobie psychicznej. Przecież mówimy, że chorzy mają swoje odloty, że ten czy tamten kompletnie odleciał, mówimy „wariat”, przykładając, chcący-niechcący, cegiełkę do stygmatyzacji. Książka zaczyna się od snu o lataniu, a kończy na zabawie dzieci w latanie.

W naszym społeczeństwie wszelkie zaburzenia psychiczne to nadal tabu. Bezcenne w tym zakresie są działania dziennikarki Katarzyny Szczerbowskiej, osoby ze zdiagnozowaną schizofrenią, która przeszła długą drogę, by dzisiaj, jako rzeczniczka Biura do spraw pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego, walczyć o godność pacjentów i odczarowywać to tabu. Polska jako kraj ma pilną lekcję do odrobienia, by żadne dziecko, które marzy o lataniu, jako dorosły nie zaliczyło tytułowego pustego przelotu.

Okładka autorstwa Karoliny Lubaszko jest wizualną zapowiedzią kalibru tej lektury.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ