Jako czwartą pozycję w serii „Danzig w Gdańsku” Fundacja Terytoria Książki związana z wydawnictwem słowo/obraz terytoria opublikowała przekład zbioru „Reportaży z Wolnego Miasta 1926-1928” zapomnianego gdańskiego dziennikarza Richarda Teclawa. Odszukał je, zebrał i współredagował Peter Oliver Loew, wicedyrektor Niemieckiego Instytutu Kultury Polskiej w Darmstadt, który też napisał wstęp do tego zbioru, a całość z niemieckiego przełożył Janusz Mosakowski, również współredaktor tej edycji. Zwraca uwagę poziom tłumaczenia, którego autor świetnie poradził sobie z jednym z największych wyzwań translatorskich – z przekładem gwary. Tekst jest trafnie uzupełniony wcześniej nieznanymi ilustracjami, ukazującymi obrazy z Wolnego Miasta Gdańska, wyszukanymi przez Jana Daniluka i Anetę Kwiatkowską. Jak zwykle w gdańskiej oficynie, książka jest wzorowo opracowana edytorsko, w tym przypadku przez Stanisława Salija, a projekt graficzny serii jest dziełem innego wybitnego gdańskiego twórcy prof. Janusza Górskiego.
Richard Teclaw był jednym z najpopularniejszych gdańskich dziennikarzy w okresie międzywojennym. Poruszał różnorodne tematy, najczęściej skupiał się jednak na sprawach kryminalnych i sądowych. Pisał o drobnych cwaniaczkach i prawdziwych łotrach, o naiwnych pannach i starych „szlorach”, o hodowcach gołębi, złośliwych urzędnikach czy też hazardzistach. Zawsze pozostawał blisko ludzi zwyczajnych. Zgodnie z socjaldemokratycznymi przekonaniami sprzeciwiał się niesprawiedliwości, stawał po stronie słabszych i odważnie krytykował nieuczciwych sędziów, za co zapłacił niejedną grzywnę. Peter Oliver Loew we wstępie napisał, że wszystko wskazuje, że Richard Teclaw „przyswoił sobie polszczyznę”, bo „w jego spuściźnie znajdują się pojedyncze pisma, które pozwalają przypuszczać, że znał język polski. Zresztą w swoich tekstach publicystycznych często stosował polskie słowa i nazwiska, które najczęściej są zapisane poprawnie”.