
Za sprawą rozwoju technologicznego zmieniły się warunki i sposoby obcowania z szeroko pojętą kulturą. Już nie tylko odbiór, ale również jej współtworzenie coraz bardziej interesuje użytkowników. To zjawisko określane jest mianem prosumpcji (wywodzi się z połączenia produkcji i konsumpcji). „Pasywny odbiór kultury, czyli słuchanie muzyki, oglądanie filmów, czytanie książek, to za mało dla prosumenta XXI wieku. Chce on współtworzyć wydarzenia i je przeżyć” – podkreśla Katarzyna Grzybczyk, doktor habilitowany nauk prawnych, profesor Uniwersytetu Śląskiego, specjalistka prawa cywilnego, autorskiego i reklamy.
W kręgu jej zainteresowań znalazła się współczesna rozrywka, ale w kontekście regulacji prawnoautorskich. Chodzi bowiem o te formy spędzania wolnego czasu, które noszą znamiona twórczości czy innowacji. Są one bliskie wielu Polakom, bo mowa tu o blogowaniu, mediach społecznościowych, ale też o gotowaniu czy uprawianiu sportu i e-sportu, które nie kojarzą się szczególnie z prawem autorskim. A jednak! Nowe rozrywki to też nowe problemy prawne. Dla przykładu, w przypadku przepisów kulinarnych najczęściej dochodzi do oskarżenia o plagiatowanie receptur. Niedawno Marta Dymek, autorka bloga „Jadłonomia” i popularnych książek, zarzuciła Biedronce bezprawne skopiowanie jej przepisu na „pomidorowy piernik”. W książce przywołany jest też inny spór o przepis – autorki bloga „Kwestia smaku” z siecią Lidl.
Blogosfera szczególnie narażona jest na plagiatowanie, dlatego warto zapoznać się z obszernym rozdziałem na ten temat i przywołanym orzecznictwem. Wśród rozrywek XXI wieku nie mogło zabraknąć Instagrama, który służy coraz częściej zarabianiu pieniędzy. Nie zawsze jest to czysta gra, bo marketing influencerski nie jest w naszym kraju unormowany, a jak słusznie zauważa autorka – może służyć manipulacji i wprowadzeniu w błąd, zwłaszcza młodych ludzi.
W odniesieniu do problematyki własności intelektualnej i naruszenia cudzych dóbr lub praw na celowniku autorki znalazły się również larpy, cosplay, flashmob czy fanart. Z ciekawością czyta się przykłady różnych sporów i rozstrzygnięcia sądów, w przeważającej większości ze Stanów Zjednoczonych, jak np. pozew autora przeciwko fanowi, a poszło o przewodnik po świecie Harry’ego Pottera.
Bogato ilustrowane objaśnienia najciekawszych spraw sądowych, sporów, obok przystępnych i barwnych opisów zjawisk społecznych – to największy atut tej publikacji.
W czasach kiedy poziom społecznej wiedzy o tym, co dopuszczalne i zakazane w świetle prawa autorskiego jest bardzo niski, ta publikacja jest ważnym drogowskazem dla użytkowników, przewodnikiem po różnorodnych formach twórczych i meandrach prawa, ale również jest cennym źródłem informacji dla prawników.
Z lektury wypływa konkluzja o koniecznej potrzebie wprowadzenia regulacji i dostosowania polskiego prawa autorskiego do aktualnych problemów.