
Autorki – współczesne wiedźmy, zielarki, aktywistki, artystki i edukatorki – w swoim podręczniku fitoterapii sensorycznej tłumaczą, jak zaufać zmysłom, by zrozumieć działanie roślin. Uczą nawiązać z nimi więź i rozumieć ich sekretny język. Oswajają zioła rosnące w pobliżu i zachęcają do stosowania ich w celach leczniczych (warto wiedzieć, że owoce dzikiej róży wykazują działanie wspomagające leczenie artretyzmu, a czarny bez pobudza reakcje obronne układu odpornościowego). Podsuwają przepisy kulinarne, które inspirują do używania w kuchni ziół liściastych, płatków kwiatów i korzeni jako przypraw sezonowych.
Zielarstwo sensoryczne koncentruje się na roślinach, ale zajmuje się także funkcjonowaniem organizmu człowieka oraz zrozumieniem, jak podstawowe siły żywiołów wpływają na nasze życie, w jaki sposób wyrażają się w roślinach, w porach roku i ludziach. Autorki przekonują, że zielarstwo to „siła stwórcza przetwarzająca roślinę w eliksir, mający moc dokonywania zmian na lepsze”. Jak twierdzą, po wypiciu przygotowanych przez nie stokrotkowych „kropelek na odwagę” oraz „eliksiru pasji życia” ludzie odczuwali przypływ dobrego samopoczucia. Warto się przekonać, czy stokrotka faktycznie zmniejsza ciężar spoczywający na naszych barkach i czy fenkuł uspokaja, równoważy emocje i poprawia nastrój, a rozmaryn – znany z działania antybakteryjnego – wpływa również kojąco na stan psychiczny.