Czwartek, 5 maja 2022
WydawcaHarde
AutorRobert Ostaszewski
Recenzent(et)
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2021
Liczba stron462
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 4/2022

Piękna dziewczyna, słoneczna Grecja… To miał być romantyczny wyjazd. Ale zmienił się w „dręczącą, morderczą, codzienność” emerytowanego policjanta Konrada Rowickiego. Trójka polskich turystów, z tego samego turnusu i hotelu, ginie w dziwnych wypadkach. Podkomisarz bardzo niechętnie, ale za namową dawno niewidzianego kumpla podejmuje się rozwikłania zagadkowych spraw. Wakacje się kończą, dochodzenie niestety nie, Rowicki kontynuuje je, oczywiście nadal na własną rękę, w Polsce. Dość szybko można się połapać, w czym rzecz (autor stosuje też narrację pierwszoosobową, dając głos mordercy), co psuje nieco przyjemność z lektury kryminału, zwłaszcza tym, którzy lubią do końca nie wiedzieć, kto zabił, oczekują ukrytych motywów, mylenia tropów czy zawiłych zagadek. Zwraca natomiast uwagę postać głównego bohatera, który wzbudza wiele sprzecznych emocji. Jest irytujący, gdy wykazuje się niewiedzą na temat Hellady, rozbrajający, gdy przyznaje, że ma „siano w głowie”, złośliwy i cyniczny, ale i przy tym zabawny, a jednocześnie to znakomity śledczy, zna się na swojej robocie.

Zarzuty, że zabrakło dobrej kryminalnej intrygi, autor zdaje się ucinać w jednym z wywiadów: „Są kryminały pisane po bożemu, oparte na schemacie i niektóre z nich są świetne. Ale ja takich kryminałów nie chcę pisać. Chcę pisać kryminały »pomiędzy«, wychylające się poza granice gatunku, między absolutną powagą a zgrywą. Bo sam jestem »pomiędzy«: krytykiem a autorem”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ