
Kolejne rozdziały tej niewielkiej prozy stanowią ilustracje następujących po sobie etapów życia głównego bohatera. To właśnie zwraca uwagę — sukcesywne, niestykające się w czasie obrazy. Porównałbym więc narrację w tomie z fotografiami wyświetlanymi w fotoplastykonie lub pierwszymi filmami, w których zbyt mała częstotliwość wyświetlanych klatek nie tworzyła nieprzerwanego strumienia, pozwalając na dostrzeżenie przerw. Dzięki temu każda część stanowi zwartą całość, ale jednocześnie zestawione razem tworzą konsekwentnie prowadzoną opowieść.
Johnson pisze o everymanie. O robotniku pracującym przy budowie linii kolejowej oraz przy wyrębie lasu. O człowieku pragnącym dobrej pracy, spokojnego życia oraz domu, do którego może wracać. O pragnieniu szczęścia, potrzebie miłości, o okolicznościach zewnętrznych, które niszczą marzenia. I wreszcie o przetrwaniu i sile charakteru. Lakoniczny, wypowiadany obojętnym tonem język narracji buduje obraz człowieka i jego otoczenia w sposób kompletny, a zarazem czytamy wyłącznie o tym, co istotne, o atmosferze pracy traczy i życia w miasteczku, ryzykach, na jakie narażeni są drwale i jednocześnie ich radości, gdy wypłata oznacza powrót do domu, lub smutku, jeżeli koniec pracy wiąże się z zanurzeniem w codzienną pustkę.
W narracji Johnson przeplata jawę ze snem, zwodząc czytelnika. W onirycznych fragmentach autor modyfikuje styl na lżejszy i mglisty, zmieniając go powoli, płynnie, bez przeskoku. W ten symboliczny sposób oddaje walkę swojego protagonisty z tęsknotą za tragicznie utraconymi najbliższymi. Delikatność opisów znajduje swój dalszy ciąg w przytaczanych wierzeniach rdzennych mieszkańców. Wówczas paralela rzeczywistości i marzeń, postępującej cywilizacji i zjednoczenia z naturą staje się niemal namacalna. W tle pobrzmiewa stukot pociągu, symbolu kształtującego życie i nierzeczywistość bohatera.
„Sny o pociągach” to proza niepozorna, podobnie jak o dziesięć lat wcześniejszy „Syn Jezusa”. Różni je temat i jeszcze bardziej przedstawiani bohaterowie. W obu wypadkach jednak chce się to czytać.