Wtorek, 27 lipca 2021
WydawcaCzarne
AutorDenis Johnson
TłumaczenieTomasz S. Gałązka
RecenzentAdam Słupski
Miejsce publikacjiWołowiec
Rok publikacji2021
Liczba stron112
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 7/2021

Kolejne rozdziały tej niewielkiej prozy stano­wią ilustracje następujących po sobie etapów życia głównego bohatera. To właśnie zwraca uwagę — sukcesywne, niestykające się w cza­sie obrazy. Porównałbym więc narrację w to­mie z fotografiami wyświetlanymi w fotopla­stykonie lub pierwszymi filmami, w których zbyt mała częstotliwość wyświetlanych klatek nie tworzyła nieprzerwanego strumienia, pozwalając na do­strzeżenie przerw. Dzięki temu każda część stanowi zwartą całość, ale jednocześnie zestawione razem tworzą konse­kwentnie prowadzoną opowieść.

Johnson pisze o everymanie. O robotniku pracującym przy budowie linii kolejowej oraz przy wyrębie lasu. O czło­wieku pragnącym dobrej pracy, spokojnego życia oraz domu, do którego może wracać. O pragnieniu szczęścia, potrzebie miłości, o okolicznościach zewnętrznych, które niszczą marzenia. I wreszcie o przetrwaniu i sile charakte­ru. Lakoniczny, wypowiadany obojętnym tonem język nar­racji buduje obraz człowieka i jego otoczenia w sposób kompletny, a zarazem czytamy wyłącznie o tym, co istotne, o atmosferze pracy traczy i życia w miasteczku, ryzykach, na jakie narażeni są drwale i jednocześnie ich radości, gdy wypłata oznacza powrót do domu, lub smutku, jeżeli koniec pracy wiąże się z zanurzeniem w codzienną pustkę.

W narracji Johnson przeplata jawę ze snem, zwodząc czytelnika. W onirycznych fragmentach autor modyfikuje styl na lżejszy i mglisty, zmieniając go powoli, płynnie, bez przeskoku. W ten symboliczny sposób oddaje walkę swoje­go protagonisty z tęsknotą za tragicznie utraconymi najbliż­szymi. Delikatność opisów znajduje swój dalszy ciąg w przy­taczanych wierzeniach rdzennych mieszkańców. Wówczas paralela rzeczywistości i marzeń, postępującej cywilizacji i zjednoczenia z naturą staje się niemal namacalna. W tle pobrzmiewa stukot pociągu, symbolu kształtującego życie i nierzeczywistość bohatera.

„Sny o pociągach” to proza niepozorna, podobnie jak o dziesięć lat wcześniejszy „Syn Jezusa”. Różni je temat i jeszcze bardziej przedstawiani bohaterowie. W obu wypad­kach jednak chce się to czytać.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ