Piątek, 27 września 2019
WydawcaSonia Draga
AutorJoakim Zander
TłumaczenieWojciech Łygaś
RecenzentTomasz Gardziński
Miejsce publikacjiKatowice
Rok publikacji2019
Liczba stron384
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 9/2019

Joakim Zander to jeden z młodszych liderów skandynawskiej literatury sensacyjnej, ale doczekał się już całkiem niezłej renomy. Książki szwedzkiego pisarza wyróżniają się licznymi odwołaniami do współczesnej polityki oraz szczegółowymi opisami działalności terrorystów i służb specjalnych. Nie inaczej jest w przypadku „Szpiega z Bejrutu” – trzeciej i zarazem ostatniej części trylogii poświęconej Klarze Walldeen.

Tym razem los powiąże bohaterkę z pracownikiem szwedzkiej ambasady w Bejrucie, Jacobem Segerem. Mężczyzna wkrótce po przybyciu do miasta szpiegów zostaje zamieszany w międzynarodowy spisek wielkich państw, które mają swoje brudne interesy na Bliskim Wschodzie. Zander w umiejętny sposób łączy klasyczne elementy powieści szpiegowskiej z mocnym romansem. Jacob zakochuje się bowiem w tajemniczym Yasimem, który przez szwedzkie służby podejrzewany jest o przynależność do terrorystycznego Państwa Islamskiego. Znacznie gorzej wychodzi pisarzowi sensowne dopasowanie Klary do całej tej opowieści. Zander nie może w pełni rozwinąć skrzydeł fabuły, bo finalnie wątek Jacoba i Yasima musi zostać powiązany ze szwedzką częścią historii, bez względu na to, jak bardzo nieprawdopodobne się to wydaje. Historia Klary Walldeen po prostu nie jest w stanie po raz trzeci w równym stopniu zaangażować.

„Szpieg z Bejrutu” to powieść, która dusi się zamknięta w okowach trylogii. Zanderowi nie można odmówić talentu, ale to kolejna jego książka, której coś przeszkadza w wejściu na wyższy poziom. Być może dobrym wyjściem byłoby spróbować swoich sił poza literaturą sensacyjną. Pozostaje się cieszyć, że następna powieść tego twórcy ma być samodzielnym dziełem.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ