środa, 8 stycznia 2020
WydawcaBellona
AutorNina Majewska-Brown
RecenzentTomasz Zb. Zapert
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2019
Liczba stron300
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 12/2019

Pisarka rodem z Poznania ujawniła kolejne oblicze. Zaskakujące. Ale po kolei. Renomę czytelniczą zyskała tetralogią obyczajową. W bohaterce „Wakacji”, „Zwyczajnego dnia”, „Jak się nie zakochać” oraz „Niny” dopatrywano się alter ego autorki. Uznanie krytyki zyskała „Grzechem”. Zgrabnym mariażem powieści kryminalnej z „literaturą chłopską” (funkcjonował taki nurt pisarski przed laty, znaczony twórczością m.in: Wiesława Myśliwskiego, Tadeusza Nowaka, Juliana Kawalca, Józefa Mortona, Mariana Pilota, Edwarda Redlińskiego). Niedawno zaś opublikowała powieść erotyczną pod jednoznacznie brzmiącym tytułem „Tylko dla dorosłych”. A teraz napisała książkę historyczną, inspirowaną faktami z naszych dziejów najnowszych.

Bohaterka została aresztowana przez Niemców jako zakładniczka za męża, partyzanckiego dowódcy. Po zatrzymaniu teściowej, szwagierki i żony, zostawił w leśniczówce pod łóżkiem dwie córeczki w wieku przedszkolnym i sam wrócił do lasu. A dokonawszy zamachu na prominentnego gestapowca, udaremnił wykup żony z więzienia w Częstochowie (nie wiedział o tych staraniach rodziny!) i przyspieszył jej wywóz do obozu koncentracyjnego. Walkę o ojczyznę przedłożył nad bliskich, wielokrotnie ich narażając na śmiertelne niebezpieczeństwo – co zarzucają mu córki, a za nimi autorka. Ja mam jednak poważne wątpliwości. Czyż można obciążać go winą za to, że najbardziej kochał Polskę?

Stefania Budnik przeszła przez piekło Auschwitz, Ravensbrück i Flossenburga. Przetrwała dzięki Jürgenowi, strażnikowi-esesmanowi, który – jak ona – zostawił w domu dwie małe córeczki. To, co ich połączyło, to jeszcze przyjaźń czy już miłość? – zastanawia się Nina Majewska-Brown, a czytelnicy razem z nią.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ