Czwartek, 1 kwietnia 2021
WydawcaBosz
AutorMarisa de Lempicka, Maria Anna Potocka
RecenzentPiotr Dobrołęcki
Miejsce publikacjiOlszanica
Rok publikacji2020
Liczba stron168
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 3/2021

W ramach wielkiego projektu wydawnictwa Bosz, prezentującego twórczość malarską Tamary Łempickiej, ukazał się album równie fascynujący jak twórczość wielkiej malarki polskiego pochodzenia. Jej dzieła są coraz bardziej cenione i trwa wspaniała passa, w wyniku której co roku padają kolejne nieprawdopodobne rekordy. W 2020 roku sprzedano „Portrait de Marjorie Ferry” za 16,28 mln funtów (82 mln zł)!

Teksty do albumu napisały: Marisa de Lempicka, prawnuczka wielkiej artystki, oraz Maria Anna Potocka, dyrektor Muzeum Sztuki Współczesnej Mocak w Krakowie, a autorem projektu graficznego jest prof. Lech Majewski. Równocześnie ukazał się w mniejszym formacie i mniejszej objętości (64 strony), z opisami po polsku i angielsku album zatytułowany „Łempicka, malarstwo/painting”.

Dzięki obu publikacjom lepiej poznajemy życie i twórczość Tamary Łempickiej, nazywanej królową art déco. Od najmłodszych lat obracała się w towarzystwie światowych elit i brylowała na salonach. Była błyskotliwą skandalistką, która kochała nowoczesne przedmioty i czerpała z życia pełnymi garściami. Paryż okazał się dla niej miejscem, które nie tylko ukształtowało jej talent, ale również pozwoliło osiągnąć zawrotny sukces i zyskać klientów w postaci arystokratów, bankierów czy gwiazd filmowych. Tamara Łempicka nie ograniczała się jednak do malowania portretów osobistości z bogatych sfer, portretowała również swoją córkę Kizette, pozowały dla niej największe skandalistki, czego efektem są zmysłowe akty, w tym „Piękna Rafaëla”, arcydzieło art déco, które oddaje zmysłowość modelki i akcentuje jej cielesność. Po wyjeździe do Stanów Zjednoczonych malowała głównie portrety gwiazd Hollywood, słynąc przy tym z bujnego i dekadenckiego stylu życia.

Projekt „Tamara Łempicka” powstał w pewnej mierze dzięki sportowej pasji Bogdana Szymanika. – To jest niezwykle sympatyczne, jak ludzi łączą pasje. Marisa jest instruktorem narciarstwa, świetnie jeździ na nartach, a ja też od wielu lat pasjonuję się tym sportem. Sam po przejechaniu bardzo wielu stoków alpejskich wyjeżdżam teraz od paru lat na narty do Stanów Zjednoczonych. I ta pasja nas bardzo zbliżyła i ułatwiła rozmowy, które były dzięki temu stosunkowo proste, a przecież trzeba pamiętać, że rozmową ze spadkobiercami Tamary Łempickiej zainteresowany jest cały świat. Na to malarstwo jest wielka moda, więc trzeba było Marisę przekonać jakością naszych dzieł i wiarygodnością wydawnictwa. Zachwyciła się i naszą ideą, i naszym projektem. I to nam się udało! – mówił rok temu Bogdan Szymanik, współwłaściciel wydawnictwa i jego dyrektor, w wywiadzie dla „Magazynu Literackiego KSIĄŻKI”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ