środa, 22 marca 2017
WydawcaEgmont
AutorYves Sente, Grzegorz Rosiński
TłumaczenieWojciech Birek
RecenzentTomek Nowak
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2008
Liczba stron48


Poprzedni tom sagi o Thorgalu, pierwszy pod
nowym scenarzystą, przesuwał środek ciężkości
fabuły w kierunku syna bohatera Jolana,
stanowiąc jakby „zamknięcie” pewnego etapu
– trzech dekad, kiedy teksty tworzył Jean Van
Hamme. Tom 30. zawieszał też niejako cykl
w próżni i nie do końca było jasne, w jakim kierunku
pójdzie on dalej. Tymczasem, wyczekiwana
„Tarcza Thora” stała się nie tylko drogowskazem,
ale można powiedzieć nawet, że jest
nowym fabularnym otwarciem. Jolan podejmuje swoją misję, a i przed
Thorgalem stają kolejne zadania. Zatem przynajmniej przez jakiś czas
nie zniknie on w cieniu syna, a akcja potoczy się dwutorowo.

Tytułowa tarcza, to artefakt, jaki muszą zdobyć wybrani przez Manthora
pretendenci do miana wybrańca. Zadanie to trudne i niebezpieczne,
jak zwykle zresztą. Nie przypadkiem zatem Jolan, wzorem
ojca, zanim użyje mięśni, woli poruszyć głową. Sprawdzian Manthora,
to jednak proces bardziej skomplikowany …

Od tomu 31. Thorgal zaczyna „drugie zycie”, odmieniony graficznie,
z innym scenarzystą i… w trochę niepokojącej manierze – niedokończonych
wątków. Oby tylko nie przekształcił się całkowicie w typowy cykl
„ongoing”, bowiem dotychczas puenty kolejnych tomów były elementem
bardzo ważnym. W „Tarczy…” też jakąś można odnaleźć, ale jej znaczenie
pomniejsza wyczekiwanie na ciąg dalszy, który, jak wiemy już z części
wcześniejszych, może wszystko przewrócić do góry nogami

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ