Czwartek, 4 marca 2021
WydawcaMarginesy
AutorAndi Watson
TłumaczenieJacek Żuławnik
RecenzentGrzegorz Sowula
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2020
Liczba stron270
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 2/2021

Książka napisana, wydana, trzeba ją wypromować. Autor wie, że to jego obowiązek, w końcu nic tak nie zachęci czytelnika do sięgnięcia po portfel (a o to wszak chodzi w tej promocji literatury, czyż nie?) jak spotkanie z twórcą dzieła, możliwość zadania mu paru pytań, skrytykowania albo pochwalenia. Pan Fretwell, autor powieści „Bez K”, pakuje więc walizkę i rusza w trasę. Która okazuje się klasyczną „Road to hell”, o jakiej śpiewał Chris Rea.

Już na pierwszych stronach tej komiksowej narracji orientujemy się, że losy Fretwella są obojętne ludziom, nawet tym najbliższym – żona olewa go w sposób modelowy, oparty na niejednej powieści; gdy pseudotaksówkarz okrada go z walizki, w hotelu dają mu wyraźnie do zrozumienia, że jest beznadziejnym dupkiem, co potwierdza wydawca, zmuszając do zapłaty za posiłki w restauracji, dobijają zaś czytelnicy, których po prostu zabrakło na spotkaniach w księgarniach – notabene też o pomylonych datach i godzinach. Biedaczyna miota się po coraz gorszych hotelach, godzi się na nocleg w składzie rupieci, schronisku dla bezdomnych, akceptuje kolejne poniżenia – rozmowa z przedstawicielem wydawcy, któremu Fretwell wysłał nowy manuskrypt, jest kolejnym przykładem mobbingu w bezczelnym stylu. Czego mu jeszcze brak do szczęścia? Oskarżenia o morderstwo. Więc jest – zaginęła właścicielka księgarni, w której miał promować swój tom. Znów pytania o walizkę, znów niedowierzanie. Więzienie. Podpisanie zeznania – z podwójną linią, by ktoś mógł wykorzystać je jako manuskrypt. Wykop na wolność. I marsz przed siebie.

„Pisanie to stały kontakt z ludźmi – w mojej głowie”, tłumaczy ten wieczny naiwniak spotkanej fordanserce (którą oczywiście bierze za miłośniczkę prozy). „Każdy pisarz jest trochę szalony”, replikuje dziewczyna. I to najkrótsza recenzja tej opowieści, świetnie narysowanej, skrótowej, wyraźnej w swym przekazie: tak, pisarze to ludzie skazani na wykreowaną przez siebie rzeczywistość. Ale czy na pewno skazani?…

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ