Gratka dla smakoszy kuchni regionalnych. W tym przewodniku przeczytacie, gdzie na Suwalszczyźnie można zjeść najlepsze kartacze, kiszki i babki ziemniaczane, bliny, a także smażone i wędzone rybki. Tak, tak, Suwalszczyzna ziemniakami stoi, ale są tu też przepiękne jeziora, nic więc dziwnego, że z menu można „złowić” smakowite liny, sielawki, stynki czy sandacze. Pod przewodnictwem Michała Skoczka można też trafić na wyborną i sycącą zupę rybną, rewelacyjne pierogi z rybą, dobry smalczyk, tatarski gulasz wołowy, solidnie okraszony skwarkami kartacz albo przepyszne jagodzianki, wypchane jagodami „jak portfel cinkciarza walutami krajów kapitalistycznych”, czy smażone lody. Autor wie, o czym pisze, wszystkie opisywane miejsca odwiedził, większość potraw w nich serwowanych poznał organoleptycznie i z serca poleca, i tylko żal, że czasem, z wiadomych względów – żołądek nie z gumy – musiał odpuścić dalsze degustacje, nie wiemy więc, jak smakują np. świńskie uszy w restauracji litewskiej Rūta.
Dopełnieniem całości są „sprawdzone przepisy na suwalskie frykasy”, gdzie zamieszczono receptury z większości opisywanych miejsc, nie wiadomo jakim sposobem pozyskane od kucharzy, ale za to skrupulatnie zapisane przez Michała Skoczka. Dowiemy się więc, jak przyrządzić pieczonego lina w śmietanie, kołduny tatarskie, zrazy z jelenia, czenaki, kindziuk, kwas chlebowy czy kisiel owsiany.