
Wystarczy uchylić lekko, nieśmiale pierwsze strony
debiutanckiej powieści Ewy Kopsik, by tym samym
uchylić drzwi świadomości, przywołać do siebie
pytania, które zwykle przechowuje się głęboko na
dnie duszy. To niezwykła lektura, odurzająca i bardzo
emocjonalna. Odwołuje się do kobiecej psychiki
i postrzegania świata. Studium psychologiczne
głównej bohaterki jest bardzo dogłębne. Wciąga
czytelnika to poznawanie motywacji różnych jej
zachowań, lęków i podglądanie, jak mierzy się z tajemnicą
z przeszłości, którą chciałaby ukryć przed światem i wymazać
ze świadomości. Niestety, pamięć stała się tu narzędziem tortur.
Bohaterkę, młodą kobietę poznajemy w chwili, gdy wraz z mężem
przeprowadza się do Wiednia. Na miejscu czuje się bardzo osamotniona,
jest emocjonalnie rozdygotana. Jej małżeństwo się zaczyna się
walić, a wśród polskich emigrantów trudno jest znaleźć oparcie i pocieszenie.
Ani nowy związek ani wyjazd do kraju nie przynosi ukojenia.
Jak zakończy się ucieczka przed cieniem?
Ewa Kopsik zaskakuje liryzmem i głębią swoich przemyśleń. Jej
książka nie należy do książek łatwych i przyjemnych, ale pozwala poznać
zakamarki ludzkiej duszy.