Na wyspach Bergamutach podobno jest kot w butach, a na łące Van Doga mieszka czapla w kozakach na wysokim obcasie. I zawitał tu wielki smok. Brrr! Są mrówki z kosmosu i pająk Klopsik, który uwielbia kolor niebieski we wszystkich postaciach. Żabka zjada muchę. Mlask! Ślimak zajada się muchomorkiem, a żółw wypluł kak­tusa – chyba mu nie smakował. Mrówki pływają na materacu z liścia. Kot lata jak ptak. Są również rycerze, choć księżniczki brak. „Dzień dobry”, mówi kwiatek do Van Doga. „Ciociu! To nie kwiatek, tylko glista” – poprawia mnie mała Kasia. Ta bajecznie kolorowa książka skrywa wiele opowieści i mnóstwo odgło­sów. Cyk, cyk, bzzz, buuu, bęc, bum trach plum puf! Zachwyca oczy i zaspakaja apetyt na kolory. Jaki smak lodów wybie­rze ufoludek. Może lody ziemniaczane? Ble! – wykrzywia się moja współczytelniczka. Bawimy się w wymyślanie histo­rii, poznawanie nowych słów, nazywanie kolorów, szukanie szczegółów. Niesamowita uczta dla wyobraźni. Czaruje nas kolorami i bogactwem detali. Skrywa w sobie tysiące warian­tów, więc można czytać ją raz za razem. I odkrywać coraz to nowe detale, zabawne istoty, cytaty z różnych dziedzin (tu pole do popisu dla dorosłych). Młodszym zapewnia trening wyrazów dźwiękonaśladowczych, nieco starszych zachęca do samodzielnego czytania. A na końcu niespodzianka – czy­telnicy mogą spróbować sił w roli artysty i stworzyć własny obraz.