środa, 31 lipca 2019
WydawcaBiblioteka Kraków
AutorKrzysztof Lisowski
RecenzentJanusz Drzewucki
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2019
Liczba stron104
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 7/2019

Zbiorek Krzysztofa Lisowskiego ukazuje się w trzy lata po zbiorku „Zamróz”, za który poeta był nominowany do Nagrody Poetyckiej im. Gałczyńskiego – Orfeusz. Wspominam o tej nominacji, bowiem wydaje mi się, że jak dotąd nie potrafiliśmy tego świetnego poety – stosownie do jego talentu i literackich dokonań – docenić. A przecież jest to poeta z solidną bibliografią, którą otwiera zbiór „Próba obywatelstwa” z 1975, na którego koncie są tak świetne tomiki, jak dla przykładu „Ciemna dolina” (1986), „33 zapewnienia o miłości do świata” (1999), „Niewiedza” (2007) czy „Poematy i wiersze do czytania na głos” (2013), za który uhonorowano poetę Nagrodą im. Krystyny i Czesława Bednarczyków. A przecież jest on także wybornym recenzentem, felietonistą i eseistą, swoją uwagę skupiającym na tematyce podróżnej i śródziemnomorskiej, chociaż rzecz jasna nie tylko.

Z autorem tej książki, nie sposób nie dodać, że przez całe dorosłe i zawodowe życie redaktorem Wydawnictwa Literackiego, dzielę zainteresowanie Portugalią, portugalską literaturą, architekturą, muzyką i kuchnią. Nic więc dziwnego, że w pierwszym rzędzie moją uwagę przykuł poemat „Pessoa. Traktat o osobach”, poświęcony życiu i twórczości Fernanda Pessoi (1888-1935), jednego z najoryginalniejszych poetów europejskich XX wieku. Ale dla każdego coś miłego, bo Lisowski to nie tylko poeta podróżnik, ale także znawca kultury antycznej i nowożytnej, w jego wierszach aluzji do historii literatury, filozofii oraz religii cały bezlik. Nie znaczy to jednak, że mamy oto do czynienia z poezją przesadnie erudycyjną, dla wąskiego grona znawców. Nic z tych rzeczy. Lisowski pisze zarówno o tym, co szczególne, jak i ogólne, o tym, co współczesne i uniwersalne, a pisze językiem tyleż jasnym i prostym, co precyzyjnym, wręcz wyrafinowanym. W jego wierszach nie ma słowa za dużo, co jak co, ale gadulstwo jest temu poecie wyjątkowo obce.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ