Magazyn Literacki KSIĄŻKI nr 2/2013

5.00 brutto 4.63 netto

 

W lutowym numerze subiektywny przegląd polskiej literatury fantastycznej. “Polska fantastyka ma niezwykle silny filar w postaci nazwisk będących klasą samą dla siebie. Na scenie półkach od dawna pojawiają się przecież takie nazwiska jak Huberath, Grzędowicz, Ziemkiewicz, Piekara, Kres, Białołęcka, Kołodziejczak, Oramus, Dukaj i wielu innych. Jeśli zastanowimy się, w jakiej kondycji jest współczesna polska fantastyka pierwszą myślą przeciętnego polskiego zjadacza książek jest – coś jest wydawane, ale jak może to konkurować z Georgem R. R. Martinem czy Gaimanem? Otóż może i w wielu przypadkach jestem pewien, że polscy fantaści stając w szranki ze swoimi zagranicznymi kolegami po piórze najpierw deptaliby im po piętach a potem zostawili daleko w tyle”

 

Kategoria:

Opis

 

W lutowym numerze subiektywny przegląd polskiej literatury fantastycznej. “Polska fantastyka ma niezwykle silny filar w postaci nazwisk będących klasą samą dla siebie. Na scenie półkach od dawna pojawiają się przecież takie nazwiska jak Huberath, Grzędowicz, Ziemkiewicz, Piekara, Kres, Białołęcka, Kołodziejczak, Oramus, Dukaj i wielu innych. Jeśli zastanowimy się, w jakiej kondycji jest współczesna polska fantastyka pierwszą myślą przeciętnego polskiego zjadacza książek jest – coś jest wydawane, ale jak może to konkurować z Georgem R. R. Martinem czy Gaimanem? Otóż może i w wielu przypadkach jestem pewien, że polscy fantaści stając w szranki ze swoimi zagranicznymi kolegami po piórze najpierw deptaliby im po piętach a potem zostawili daleko w tyle”

erzy Giedroyc raz w życiu wykorzystał protekcję: aby zdobyć lokum. Sam w każdym razie użył tego określenia. Kamienice przy ul. Brzozowej i Bugaj należały do PKO, którego dyrektorem był wówczas Henryk Gruber – niezwykle sprawny finansista o dużym, jakbyśmy dziś powiedzieli, marketingowym wyczuciu. Za jego sprawą w nowo powstałych kamienicach PKO na Starym Mieście mogli mieszkać nie tylko pracownicy banku, ale też osoby liczące się w świecie kultury – tu się przeprowadziła Monika Żeromska z matką, tu mieszkał Kornel Makuszyński. Zapewne ktoś z wpływowych przyjaciół Giedroycia zasugerował Gruberowi, że takim godnym mieszkania na Brzozowej „VIP-em” jest też redaktor „Buntu Młodych”. Tak się też stało. Ale była to sytuacja wyjątkowa – jak mówił Henryk Giedroyc, jego brat był w tej mierze bardzo rygorystyczny, zarówno, gdy szło o korzystanie z protekcji, jak i o udzielanie ich – z Markiem Żebrowskim, autorem książki „Jerzy Giedroyć. Życie przed ‘Kulturą’” rozmawia Tomasz Zbigniew Zapert

 

Książki miesiąca:

„Uczciwa oszustka” Tove Jansson oraz „Uporczywe upodobanie” Jerzego Stelmacha

„Planeta dobrych myśli” Beaty Pawlikowskiej oraz „Teatry Warszawy 1944-1945” Tomasza Mościckiego

Wydarzenia • Fotoreportaż • Z przymróżeniem oka • Bestsellery• Co czytają inni • Koszyk z książkami • Między wierszami • Felieton Marka Ławrynowicza • Recenzje

 

Informacje dodatkowe

Liczba stron

48

Okładka

miękka

Rok wydania

2013

Wydawca

Biblioteka Analiz