Harlequin Przez ostatnie kilka lat Wydawnictwo Arlekin należące do úwiatowego koncernu Harlequin Enterprises odnotowywało spadek obrotŰw ze sprzedaży książek w przeliczeniu na dolary amerykaŇskie. ZarŰwno w Polsce, jak i na całym úwiecie oficyna ta ma specyficzną ofertÍ i úciúle okreúloną grupÍ odbiorcŰw - wydaje lekkie romanse w rŰżnych seriach przeznaczone dla przeciÍtnych kobiet. W Polsce książki tego edytora są rozprowadzane głŰwnie przez punkty sprzedaży prasy, chociaż są też dostÍpne w nielicznych ksiÍgarniach i w kilku sieciach supermarketŰw. Można wskazaĘ kilka przyczyn, ktŰre sprawiły, że po spektakularnym wzroúcie na początku lat 90. od 1995 roku Arlekin obniża loty. Po pierwsze druga połowa lat 90. przyniosła ze sobą gwałtowny rozwŰj poważnych konkurentŰw tego wydawcy - przede wszystkim stacji telewizyjnych emitujących liczne seriale i opery mydlane. Od niedawna działa specjalna stacja telewizyjna - Romantika - emitująca wyłącznie filmowe tasiemce dla kobiet. Znacząco wzrosła poza tym liczba osŰb mających dostÍp do telewizji kablowej. Po drugie po odnotowanym na przełomie lat 80. i 90. boomie na literaturÍ przekładową, w tym na romanse Harlequina, dalsze lata przyniosły nasycenie rynku i znaczny spadek nakładów i sprzedaży. Wreszcie trzeciej przyczyny, dla ktŰrej Arlekin sprzedaje w ostatnich latach mniej książek należy upatrywaĘ w polityce rynkowej prowadzonej przez tego wydawcÍ. Od kilku lat w ofercie oficyny nic siÍ właúciwie nie zmienia. Owszem pojawiają siÍ nowe serie i nie brakuje nowych tytułŰw, ale w gruncie rzeczy wciąż jest to ten sam produkt, przeznaczony zasadniczo dla tej samej grupy docelowej. - To prawda, że przez ostatnie lata niewiele działo …