Wtorek, 23 listopada 2004
Wzrost kontrolowany
- W ubiegłym roku zanotowali państwo imponujący wzrost obrotów, o ponad 90 proc. Wyniosły one w sumie 14 mln zł. To niecodzienna sytuacja na naszym rynku wydawniczym... - Tak znaczący wzrost firma notuje od kilku lat, a już na pewno od roku 2000. Rzecz jasna, początkowo nie były to wielkie kwoty - w roku 1999 zanotowaliśmy 1,6 mln zł obrotu. Wyniki staramy się powiększać systematycznie o co najmniej 70 proc. rocznie. I jest to wzrost kontrolowany. - To znaczy, że mógłby być jeszcze większy? - Na pewno. Nie jest to jednak możliwe ze względów organizacyjnych, logistycznych, głównie zaś osobowych. Wiązałoby się bowiem ze zmianą funkcjonowania całego wydawnictwa, rozbudową magazynów itd. Proszę pamiętać, że w naszym przypadku, kiedy firma nie korzysta z zewnętrznej dystrybucji, każda zmiana planu wydawniczego pociąga za sobą zmiany również w systemie sprzedaży. Książki te trzeba nie tylko wydrukować, ale i sprzedać. - Jaka jest prognoza państwa obrotów na najbliższe lata? - W tym roku ponownie planujemy zwiększyć sprzedaż o kilkadziesiąt procent. - W ostatnich latach znacząco zwiększyło się bezpieczeństwo obrotu z hurtowniami, coraz więcej firm odchodzi od konsygnacji. Czy nie rozważają państwo powrotu do klasycznej dystrybucji opartej na pośrednikach? W wielu przypadkach jest ona tańsza. - Być może przyczyna naszego sukcesu leży właśnie w bacznym obserwowaniu zjawisk zachodzących na rynku, analizowaniu ich, a następnie wyciąganiu wniosków... Nic natomiast nie jest zapisane raz na zawsze i nikt nie powiedział, że taki model dystrybucji praktykować będziemy także w przyszłości. Proszę pamiętać, że podjęta przez nas decyzja wiązała się nie tylko z poszukiwaniem oszczędności, ale przede wszystkim z zapewnieniem firmie bezpieczeństwa obrotu. My tę strukturę budowaliśmy przez kilka lat. I teraz mamy z niej zrezygnować? - Ilu mają państwo przedstawicieli, do ilu księgarń docierają? - Siedmiu przedstawicieli odwiedza blisko tysiąc punktów sprzedaży detalicznej. Ich rola polega głównie na przedstawianiu oferty, dbaniu, by książki były właściwie eksponowane, także na zbieraniu zamówień, które realizowane są z magazynu w Poznaniu. Oprócz handlowych mamy kilku przedstawicieli edukacyjnych, których rola polega na promowaniu podręczników w szkołach. - Czy państwa przedstawiciele docierają także do hipermarketów? - Umowy z sieciami zawierane są przez nasz dział handlowy. Nasi przedstawiciele natomiast te umowy realizują. W przypadku jednej z sieci marketów korzystamy z usług pośrednika, ale to dlatego, że ogranicza ona liczbę swych dostawców do czterech firm. Taką prowadzi politykę handlową. - Zdradzi pan, co to za firma? - DiSO. - Ile osób zatrudnia wydawnictwo? - Na etatach 43 osoby i kilkanaście na umowy. Część pracowników prowadzi własną działalność gospodarczą, niektóre z prac zlecamy też na zewnątrz. Podobnie jak wiele innych przedsiębiorstw. - Na początku naszej rozmowy wzrost firmy określił pan jako "kontrolowany". Czy aby nadać mu bieg, nie potrzebują państwo poważniejszego zastrzyku gotówki? - Jeżeli ma pan na myśli określenie dla firmy nowych dróg rozwoju i w oparciu o nie zatrudnienie dodatkowych osób, które rozwój ten mogłyby realizować, nie jest to takie proste. Choć - oczywiście - możliwe. Staramy się rozwijać w oparciu o zespół, który już jest. Jeżeli natomiast okaże się, że jest on zbyt skromny, decyzję o jego rozbudowie z pewnością podejmiemy. - Mają państwo poważnego inwestora... - I inwestor ten realizuje z nami długofalowy plan rozwoju firmy, który został już określony. - Poprosimy zatem o konkrety. - Myślę, że za wcześnie, by ujawniać tak długofalowe plany. Śmiało mogę powiedzieć, że zakładają one nie gorszy wzrost sprzedaży niż to było do tej pory. - Czy w oparciu o dotychczasową ofertę? - Postanowiliśmy rozwijać ofertę podręcznikową. - Czy tylko część związaną z nauką języków obcych? - Myślimy nie tylko o tym, nie mamy natomiast konkretnych planów. Jeżeli pojawi się możliwość rozszerzenia oferty o podręczniki "niejęzykowe", na pewno z niej skorzystamy. Nie wydaje mi się, aby w obecnej chwili wydawnictwo mogło temu podołać. - Co niejako oczywiste, mają państwo w swojej ofercie książki do nauki niemieckiego. Jak przedstawiają się plany poszerzenia tytułów o inne języki obce? - Mamy podpisaną umowę z wydawnictwem Cambridge University Press. Współpraca ta trwa już dwa lata, rozwijamy sprzedaż, odpowiadając na zapotrzebowanie rynku na te książki. W najbliższym czasie mamy zamiar kontynuować lokalizowanie tytułów tego wydawnictwa. - Ma pan na myśli koedycje? - Tak. - Książki do nauki angielskiego publikuje wielu wydawców... - To prawda. Konkurencja jest tutaj szalona, ale gdzie jej nie ma? - Do niedawna państwa brytyjski partner miał w Polsce przedstawicielstwo. Współpraca z państwem doprowadziła do jego zlikwidowania? - Mówi pani o biurze CUP w Warszawie, które nadal funkcjonuje. Prowadzimy razem działalność promocyjną, przy …
Wyświetlono 25% materiału - 732 słów. Całość materiału zawiera 2928 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się