Czwartek, 26 października 2017
WydawcaDebit
AutorPatrycja Zarawska
Recenzent(map)
Miejsce publikacjiKatowice
Rok publikacji2017
Liczba stron64
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 10/2017

Być może niektórzy z czytelników znają już tych dwóch koleżków z książki „Jak dwa łyse konie, czyli Bartek i Darek”, która ukazała się w 2013 roku. Chłopcy to najlepsi kumple i mają tak niezwykłe przygody, że nawet Mikołajek i Mateuszek przy nich bledną. Tym razem czekają na nas dwa wesołe opowiadania, w których aż roi się od powiedzonek, wyrażeń i zwrotów, dzięki którym nasz język polski jest bogaty i wciąż nas zadziwia. Podczas gdy Bartek i Darek – niczym detektywi – będą wyjaśniali tajemnicę zaginionej wyrzynarki oraz gorzkiej potrawki grzybowej, młodzi czytelnicy dowiedzą się między innymi, co to znaczy połknąć bakcyla, mieć słomiany zapał lub błędny wzrok, powiedzieć coś prosto z mostu, zadać komuś bobu, dojść po nitce do kłębka, drzeć ze sobą koty czy podnieść na duchu. Dziadek Darka i jego znajomi wytłumaczą także chłopcom, co to są fajerki, jak można smalić cholewki do panny i o co chodzi z tym trąceniem myszką. Bartek i Darek z kolei pozostają niezmiennie sobą – albo strzelają buraka, albo śmieją się jak głupi do sera!

Książka polecana dzieciom w wieku 6-9 lat, lecz dobra zabawa gwarantowana jest również dla dorosłych. Zarówno chłopcy, jak i dziewczynki, uśmieją się przy jej czytaniu do łez. A co najważniejsze, dzięki tej lekturze można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i jeśli nauka nie pójdzie w las, to jako rodzice będziecie pękać z dumy!

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ