Collette ukrywa się od trzech lat i czuje się jak ścigana zwierzyna. Była świadkiem morderstwa i ma „szansę” stać się kolejną ofiarą. Wynajmuje pokój w obskurnej kamienicy, gdzie nikt nie pyta o dokumenty. W takim miejscu lądują osoby, które nie mają innego wyjścia. Jak Cher, nastoletnia uciekinierka, którą ściga opieka społeczna, samotna staruszka Vesta i sympatyczny emigrant Hossein, któremu grozi deportacja. A rachunków pilnuje obleśny Kamienicznik. Na swoją zgubę zlekceważy fakt, że w budynku szwankuje kanalizacja i śmierdzi z rur. Lokatorom do głowy nie przyjdzie, że zalega tam tłuszcz „przyjaciółek” jednego z lokatorów. To sprawka Kochanka, który potrzebuje kobiety cichej, uległej, kochającej, więc robi sobie takie towarzyszki sam, korzystając przy tym z osiągnięć starożytnego Egiptu… Jest na tyle przeciętny, że nikomu nie przyszłoby do głowy, że trzyma w łazience martwą dziewczynę, a w salonie jeszcze dwie. Kiedy jakaś zaczyna się sypać, zastępuje ją świeżą. Wkrótce wspólna makabryczna tajemnica połączy całe towarzystwo na zawsze. To będzie początek wspaniałej przyjaźni. Choć może nie wszyscy dożyją do wyprowadzki.

Najnowsza powieść autorki bestsellerowych „Dziewczyn, które zabiły Chloe” ma podobną siłę przebicia i jedyny w swoim rodzaju klimat. Makabra, która dostarcza wybornej rozrywki. Przyprawia też o dreszcze obrzydzenia, a chwilami wręcz o mdłości (lepiej nie czytać przy jedzeniu), by za chwilę wzbudzić głośny wybuch śmiechu, nawet w środkach komunikacji publicznej. Znakomita  mieszanka czarnej komedii, makabreski, psychologicznego thrillera i bajki ze szczęśliwym zakończeniem, ze świetnie poprowadzoną narracją, oryginalnym pomysłem, gromadką udanych bohaterów oraz morałem ku przestrodze.