Poniedziałek, 11 lipca 2022
Wzorowe wznowienie „Na tropach Smętka”

Nakładem łódzkiego wydawnictwa Księży Młyn ukazało się wznowienie słynnej bestsellerowej opowieści Melchiora Wańkowicza zatytułowanej „Na tropach Smętka”. Jak podkreśla wydawca, jest to ponadczasowa relacja z wyprawy, jaką pisarz odbył w 1935 roku do ówczesnych Prus Wschodnich, czyli między innymi na tereny dzisiejszej Warmii i Mazur. Obok „Ziela na kraterze” i „Bitwy o Monte Cassino” to jedna z najlepszych książek mistrza polskiego reportażu.

W podróży towarzyszyła pisarzowi nastoletnia córka Marta, a efektem wyprawy była pasjonująca relacja o mieszkańcach tych ziem i ich życiu, uzupełniony historycznymi i politycznymi odniesieniami, sięgającymi niekiedy paru stuleci wstecz. I choć od premiery książki minęło ponad osiem dziesięcioleci, niewiele straciła ze swojej atrakcyjności. Można powiedzieć, że przewidział to sam autor, pisząc po latach, że „reportaż dobrze napisany zrasta się z duszą czytelnika”.

„Na tropach Smętka” doczekało się wielu wznowień. Niestety wszystkie powojenne edycje poddano ostrej cenzurze i nieuprawnionej redakcji. Jak podkreśla wydawca, w obecnym wydaniu stara się przywrócić dawną formę tekstu i pełną, przedwojenną warstwę graficzną reportażu. W książce zostały wprowadzone liczne przypisy i objaśnienia, ukazujące kontekst historyczny, polityczny czy literacki wielu opisywanych wydarzeń, współcześnie nie zawsze już znanych i zrozumiałych dla czytelnika. Lektura tej książki jest nostalgiczną podróżą w czasie po niezwykłej krainie.

Wydawnictwo odpowiednią notką redakcyjną podziękowało rodzinie Melchiora Wańkowicza za przychylność i akceptację pomysłu, by nowe wydanie książki „Na tropach Smętka” było wzorowane na pierwszej edycji z 1936 roku, wzbogaconej o opracowanie Grzegorza Nowaka, który sporządził przypisy oraz Indeks nazw osobowych i własnych oraz Indeks naz geograficznych i administracyjnych, a także napisał posłowie. Słowo wstępne zatytułowane „Smętek na tropach Wańkowicza” napisała Aleksandra Ziółkowska-Boehm. Zamieszczono też autorskie przedmowy do pierwszego wydania z 1936 roku oraz do powojennego wydania w 1958 roku. Okładkę projektowała Ania Skurska, a wydawca dołączył kolorowe mapy i ilustracje.

„Na tropach Smętka” należy do najbardziej znanych i uznanych książek Melchiora Wańkowicza. Wywołała pochwały i pozytywne reakcje, także kontrowersje i krytykę. Znajdowano nieścisłości, niepoprawnie przywoływane imiona. Zarzucono pisarzowi, że wymieniając nazwiska osób walczących o polskość, naraził ich na represje ze strony Niemiec, a gdy wybuchła druga wojna światowa – na śmierć. Jednym z ważniejszych dokumentów, które przytaczam, jest oświadczenie kierownika naczelnego Związku Polaków w Niemczech dr. Jana Kaczmarka, że pisarz konsultował maszynopis. Przed wydaniem usunięto nazwiska osób, które działały w ukryciu, pozostawiono jedynie osoby walczące jawnie. Z rozmowy z Wańkowiczem zapamiętałam, że usunięto nazwiska około 30 osób. Dokumenty i opinie Polaków wdzięcznych za książkę, piszących, że była dla wielu rodzin jak biblia, są zachowane w archiwum pisarza, które jest w moim posiadaniu – napisała w przedmowie Aleksandra Ziółkowska-Boehm.

Książka ma bogatą historię. Jak podawał sam autor, był to jego pierwszy duży utwór, powstały ze świadomym zamiarem literackim.  Melchior Wańkowicz opisuje w powieści swój pobyt latem 1935 roku w ówczesnych Prusach Wschodnich. Obejmował on spływ kajakiem „Kuwaka” z młodszą córką Martą „Tili” Wańkowiczówną po rzekach i jeziorach Pojezierza Mazurskiego oraz objazd samochodem pozostałych terenów Warmii i Mazur. Podróż jest pretekstem i kanwą dla historycznych, politycznych i filozoficznych rozważań o przeplatających się, skomplikowanych na przestrzeni wieków (od „wczesnych” Krzyżaków do „wczesnych” hitlerowców) losach mieszkańców tych ziem: Mazurów, Polaków i Niemców. Opisy eskalującej przemocy i nienawiści do rdzennej, polskojęzycznej ludności mazurskiej ze strony ludności pochodzenia niemieckiego pomagają zrozumieć, co działo się w tym narodowościowym tyglu w przededniu wybuchu II wojny światowej. Powieść pozwala także zrozumieć, dlaczego wynik plebiscytu w 1920 roku był klęską polskości na tych ściśle z Polską związanych terenach.

Powodzenie książki było ogromne. Miała ona w ciągu niepełnych czterech lat aż dziewięć wydań. Ostatnie, dziewiąte wydanie przedwojenne Niemcy zagarnęli wprost z maszyn drukarni w Bydgoszczy. „Na tropach Smętka” zostało uznane za najwybitniejszy tom reportażowy dwudziestolecia międzywojennego.

„Wobec jawnej wrogości autora” Gestapo zakazało wydawania książki w Niemczech. Po wybuchu II wojny światowej już w czasie kampanii wrześniowej Melchior Wańkowicz był intensywnie poszukiwany przez Niemców w związku z autorstwem tej powieści. Jako znany już wówczas literat i publicysta nie miał trudności z ucieczką do Rumunii, w czym ofiarnie pomagali mu jego czytelnicy. Swoją drogę i emigrację opisał w powojennym „Zielu na kraterze”.

W 1945 roku znaleziony został egzemplarz niemieckiego tłumaczenia „Na tropach Smętka”, wydanego przez Związek Niemieckiego Wschodu z dopiskiem „Streng vertraulich” (Ściśle tajne). Przeznaczone ono było do rozprowadzania wyłącznie wśród zaufanych działaczy i osobistości celem zaznajomienia się przez nich z „polskimi metodami walki narodowościowej”.

Pierwsze wydanie powojenne książki, w nakładzie 20 tys. egz., pojawiło się w 1958 roku. Wydanie drugie, z 1959 roku, zostało zaopatrzone w wyjaśnienie autora, w którym ustosunkował się on do zarzutów, jakoby jego reportaż przyczynił się do maltretowania i terroryzowania przez Niemców mieszkańców Warmii i Mazur, o których pisał. Zamieszczone w wyjaśnieniu pismo byłego Kierownika Naczelnego Związku Polaków w Niemczech, dra Jana Kaczmarka, całkowicie obala te zarzuty.

W 1976 roku przed Sądem Najwyższym zakończyła się rozprawa wytoczona przez autora Tadeuszowi Walichnowskiemu, autorowi książki „Warmia, Mazury, Powiśle”, który zarzucał pisarzowi, że jego „Na tropach Smętka” przyczyniło się do śmierci i cierpień wielu osób, w zamian za co pisarz zyskał sławę i majątek. Sąd całkowicie oczyścił Melchiora Wańkowicza z tych zarzutów, uznając je za bezpodstawne.

Tytułowy Smętek to demoniczny diabeł złośliwie trapiący ludzi, występujący w ludowych legendach i pieśniach kaszubskich i mazurskich. Najprawdopodobniej pozostałość po kulcie jakiegoś bóstwa lub demona z czasów przedchrześcijańskich. Postać Smętka z wierzeń kaszubskich można znaleźć w „Wietrze od morza” Stefana Żeromskiego. U Melchiora Wańkowicza postać Smętka występuje zarówno jako postać z ludowych wierzeń Mazurów i Warmiaków, jak i symbol ich germanizacji. Autor nawiązuje w ten sposób do wspomnianej powieści Stefana Żeromskiego.

Podaj dalej
Autor: (fran)
Źródło: Księży Młyn, Wikipedia