Piątek, 13 kwietnia 2018
Porywająca powieść duetu: Agnieszki Jeż i Pauliny Płatkowskiej

Od chwili, kiedy matka Renaty wpada na pomysł, żeby w każde urodziny obdarowywać córkę ciasteczkiem z przepowiednią, życie dziewczyny zdaje się układać pod dyktando znajdowanych w słodkościach karteczek. Renata z początku traktuje rytuał z przymrużeniem oka i znosi jako nieszkodliwe dziwactwo matki. Wraz z przedziwnym rozwojem wypadków zaczyna jednak powoli wierzyć w ciasteczkowe fatum… Co przyniesie jej los?

Agnieszka Jeż i Paulina Płatkowska po raz kolejny zabierają nas w podróż po meandrach życia – bo tylko życie potrafi pisać najbardziej zaskakujące scenariusze.
Akcja nowej powieści autorek „Marzeny M.”, „Szczęściar” i „Nie oddam szczęścia walkowerem” przenosi nas w lata 90. XX wieku. Losy głównej bohaterki śledzimy przez ponad dwie dekady. W tle „pobrzmiewają” utwory Myslovitz, Maanamu i U2, i Depeche Mode. Z kart książki subtelnie przebijają kadry Warszawy czasu przemian (z pierwszym McDonaldem, bazarem na stadionie, tworzącą się wolną prasą i komercyjną telewizją).
Główną bohaterką książki jest Renata, którą poznajemy w chwili, kiedy staje u progu dorosłości – kończy z wyróżnieniem szkołę, zdaje maturę i rusza na podbój świata.
Start w dorosłość nigdy nie jest łatwy – zwłaszcza kiedy niespodziewanie zostaje się półsierotą, traci kandydata na męża, a zyskuje „kiełkujący” w brzuchu owoc jego miłości…
W ręku trzymała kawałek plastiku i wypatrywała znaków. O, tak jej właśnie powiedziała mama, wręczając w  czerwcu urodzinowe ciasteczko z  wróżbą: „Bądź uważna i śledź znaki”. To, co wtedy, zaledwie cztery miesiące temu wydało się Renacie kolejną fanaberią ekscentrycznej matki, nieszkodliwym hobby, teraz przybierało coraz mroczniejsze kształty.
(…) Pierwszy był nie do przeoczenia. Solidny, wyrazisty. Gruba, mocna kreska. Drugi był jego cherlawym bratem bliźniakiem – tym słabszym, chorowitym, wlokącym się za postawnym bratem jak cień. Im bardziej Renata nie chciała go widzieć, tym mocniej się wysycał kolorem, nabierając niebieskich rumieńców. Niebieski to kolor niepokalanego poczęcia, zupełnie absurdalnie przypomniała się jej informacja podana na lekcji religii.
Obwieszczone i  przypieczętowane dwiema kreskami poczęcie z pewnością nie było niepokalane. Renata Rębacz, lat 18, urodzona i  wychowana w Wałbrzychu, od dwudziestu dni studentka dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, właśnie się dowiedziała, że jest w ciąży.

Bohaterka próbuje się odnaleźć w tej niełatwej sytuacji. Z pomocą przychodzi niezawodna, nieco ekscentryczna matka, która niczym dobry duch czuwa na każdym krokiem dziewczyny. Renata dzielnie znosi kolejne, niezawinione razy i rozczarowania, których nie szczędzi jej los. Nie poddaje się i próbuje na przekór wszystkiemu znaleźć szczęście – zgodnie z przyjętą filozofią życiową:

„Wszystko będzie, jak być powinno, tak już jest urządzony świat”, przypomniało jej się zdanie z “Mistrza i Małgorzaty”. Uczepiła się go w liceum, kiedy składała świat na nowo po śmierci taty. Teraz też czuła, że jeszcze się zaprzyjaźni z  życiem.

Renata walczy o siebie – jako kobietę, matkę, dziennikarkę. Co przyniesie jej szczęście? Upragniona praca w redakcji, a może miłość przystojnego Norberta i małżeństwo?

Tym razem nie miała najmniejszych wątpliwości, czy jest zakochana. Mówiło jej o tym całe ciało. Gdy Norbert był blisko – ciało z miejsca meldowało stan gotowości na jego dotyk, pieszczotę, na odbiór wszelkich bodźców. Renata musiała się wręcz powstrzymywać, by na widok Norberta nie prężyć się i  nie mruczeć jak kotka. Taak… Działał na nią. Był świetnym rozmówcą, pomysłowym kochankiem, a  jeszcze do tego całkiem dobrym dziennikarzem. Randki z nim były ekscytujące, a seks… Och, Boże!… Seks… Właściwie już sam seks byłby wystarczającym argumentem za jej „TAK”!

Odnalezienie szczęścia nigdy nie jest proste, dlatego autorki każą swojej bohaterce kluczyć, pokonywać rutynę codzienności i mierzyć się z coraz bardziej zaskakującymi komplikacjami. Ona znosi to wszystko z pokorą i wewnętrzną siłą, wierząc, że „gdy jeden tor się psuje, trzeba poszukać węzła i przeskoczyć na inne”. Dokąd doprowadzi ją ta podróż?

O autorkach
Agnieszka Jeż ukończyła Filologię Polską i Bałtycką na Uniwersytecie Warszawskim. Paulina Płatkowska jest absolwentką Katedry Teorii Literatury, Teatru i Filmu na Uniwersytecie Łódzkim.
Poza pisaniem książek na co dzień m.in. przygotowują do druku teksty innych autorów, wychowują dzieci, uprawiają ogródki i się przyjaźnią. W 2016 r. wydały pierwszą wspólnie napisaną powieść „Nie oddam szczęścia walkowerem”, a w 2017 nakładem Edipresse Książki ukazały się dwie powieści: „Szczęściary” i „Marzena M.”.

Dane wydawnicze:
Edipresse Książki  | ISBN 9788381175449 |s. 320 | Cena: 39,90  | Premiera: 18.04.2018

Podaj dalej