Poniedziałek, 14 czerwca 2021

Mikołaj Podolski z Onetu i Tomasz Patora z „Uwaga TVN” zarzucają Piotrowi Głuchowskiemu, że zmyślił „kilkadziesiąt procent fabuły” książki „Zatoka świń” (Wydawnictwo Agora).

Agora w tej sprawie powołała komisję, ale dziennikarze uważają, że sprawy nie wyjaśniono. Głuchowski zaznacza, że nikt (poza Podolskim i dwoma oskarżonymi) nie zgłaszał do książki zastrzeżeń, a komisja orzekła, że jest “czysta”.

Zatoka świń” to wydany w 2016 roku kryminał non-fiction, w którym autorzy Bożena Aksamit (zmarła w 2019 roku) i Piotr Głuchowski ujawnili kulisy głośnej sprawy związanej z seksualnym wykorzystywaniem nieletnich dziewczyn w Sopocie. Punktem wyjście stała się w książce samobójcza śmierć 14-letniej Anaid. Historia sopockich klubów nocnych, w których oferowano seks z nastoletnimi dziewczynami, wstrząsnęła opinię publiczną i znalazła się na liście bestsellerów wydawniczych.

Bożena Aksamit i Piotr Głuchowski w “Zatoce świń” podjęli próbę odtworzenia historii “Krystka” – głównego podejrzanego w tej sprawie, oraz jego ofiar, które odpowiedziały na apel matki Anaid.

Tymczasem serwis Wirtualne Media podaje, że dziennikarz Mikołaj Podolski, który również zajmował się sprawą sopockich klubów (teksty na ten temat publikował w miesięczniku “Reporter”; napisał też książkę “Łowca nastolatek”), umieścił na Facebooku wpis, w którym stwierdził, że większość wydarzeń przedstawionych w książce “Zatok świń” została zmyślona.

Podolski napisał, że autorzy książki “nawet nie przeprowadzili porządnego śledztwa dziennikarskiego. Zmyślali fakty o ludziach wymienionych z nazwiska, zmyślali przebieg gwałtów (ze szczegółami), zmyślali różne sceny, opisy, fragmenty życiorysów, gwałcili chronologię i logikę wielu zdarzeń. (…) Te powymyślane bzdury doprowadziły na skraj rozpaczy m.in. matkę Anaid i niektóre ofiary przestępstw seksualnych, które nie mogły uwierzyć, że można tak zmyślać na ich temat. Nikt ich nigdy nie przeprosił”.

Tymczasem platforma HBO zakupiła prawa do ekranizacji “Zatoki świń”.

“Chciałem, żeby sprawa poszła do przodu, więc część materiałów udostępniłem ‘Wyborczej’. Oni pomieszali je ze swoimi wymysłami, fikcją, reklamowali to jako ‘non fiction’ i nigdy za to nie przeprosili. Jarosław Kurski wie o tym od co najmniej czterech lat. Wie o tym też HBO. Wygląda na to, że świadomie chcą przekłamać tę historię. Są ludzie na tyle bezczelni, że mogą dalej rozpowszechniać wymyślone bzdury. Nie mieści mi się w głowie, jak można to robić ofiarom zgwałceń – komentuje Mikołaj Podolski w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

 

Podaj dalej
Autor: W
Źródło: Wirtualnemedia.pl, Wp.pl